Xiaomi Redmi Note 8T – nasze pierwsze wrażenia

Klasa smartfonu C (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

Skala ocen 1-6 (6-celujący)

Zaczynamy

Konia z rzędem temu, kto potrafi się połapać we wszystkich modelach Xiaomi, jakie trafiły w ostatnim roku na nasz rynek. Taktykę firmy można podsumować prostym „dla każdego coś miłego”, tyle, że do tej pory był w niej jeden poważny wyłom. Brakowało tanich urządzeń z modułem NFC. Aby mieć luksus płatności zbliżeniowych, bardzo popularnych w Polsce, trzeba było sięgnąć do portfela nieco głębiej. Pierwszą jaskółką był Redmi Note 8 Pro, kosztujący w najtańszej wersji 1099 zł. Magiczna granica tysiąca złotych została pokonana modelem Redmi Note 8T i to nie o symboliczną złotówkę, ale o całe… 201 zł – bo tyle, czyli 799 zł trzeba zapłacić w oficjalnej dystrybucji za najsłabszą wersję tego telefonu z 3 GB RAM. Wersja 4/64, jaka trafiła do nas na testy, kosztuje 899 zł, a 4/128 wciąż nie przekracza tysiąca złotych – zapłacimy za nią o złotówkę mniej.  Co dostajemy w zamian? Prócz NFC bardzo dobrą jakość wykonania, przyzwoity ekran IPS, procesor Snapdragon 665 firmy Qualcomm zapewniający równie przyzwoite działanie, nieźle brzmiący marketingowo zestaw 5 aparatów (4 tył, jeden przód), baterię o sporej pojemności 4000 mAh, szybkie ładowanie czy wejście mini-jack na słuchawki. Na papierze to wszystko w zestawieniu z ceną wygląda nad wyraz atrakcyjnie, sprawdźmy, czy tak jest w rzeczywistości.

Główne wady i zalety Xiaomi Redmi Note 8T

Zalety Xiaomi Redmi Note 8T:

• Bardzo dobra jakość wykonania
• Dioda podczerwieni, dzięki której telefon można zamienić w pilota do różnych urządzeń
• Świetne czasy pracy na jednym ładowaniu
• Szybki czytnik linii papilarnych
• Sprawnie działający system odblokowywania telefonu twarzą
• Możliwość zainstalowania dwóch kart SIM i dodatkowo karty pamięci
• Atrakcyjna cena

Wady Xiaomi Redmi Note 8T:

• Brak diody powiadomień
• Powiadomienia na górnej belce pojawiają się tylko na chwilę i znikają
• Mocno wystający moduł z obiektywami aparatów
• Wyraźnie grubsza niż na górze ramka pod ekranem
• Przeciętna jakość zdjęć i filmów

Jak oceniamy design? – ocena 4+

Z jednej strony trudno mówić tu o jakimś designerskim majstersztyku – ramki wokół wyświetlacza są dość grube, ta na dole wręcz bardzo gruba, do tego stopnia, że producent zmieścił na niej nazwę marki – dawno już nie widziałem telefonu z takim rozwiązaniem. Dla kontrastu jednak – tył urządzenia jest szklany, pokryty taflą Gorilla Glass 5 (podobnie jak przód), a konkurencja zazwyczaj w tej cenie oferuje plastik. Mi najbardziej w całej budowie przeszkadzał chyba dość mocno wystający moduł z obiektywami aparatów, przez co telefon chybotał się na płaskiej powierzchni dość mocno, łatwo można je też zarysować. Jeśli jednak zdecydujemy się nosić telefon w plastikowym przeźroczystym etui jakie znajdziemy w pudełku problem znika, gdyż jest ono mocno wyprofilowane i dobrze chroni aparat.

Czytnik linii papilarnych na pleckach jest dość mały i słabo wyczuwalny, ale za to położony w idealnym miejscu – tuż pod naszym palcem. Działa szybko, choć oczywiście nie jest to szybkość topowych urządzeń Xiaomi.  Przyciski regulacji głośności i włączania/wyłączania umieszczono standardowo na prawym boku, na lewym zaś jest tacka na dwie karty SIM z osobnym slotem na kartę pamięci. To rozwiązanie które stosuje się coraz rzadziej – zazwyczaj musimy się decydować, czy chcemy używać dwóch numerów czy też rozszerzyć pamięć kosztem jednego z nich. Tu takich dylematów nie mamy i Xiaomi należą się za to wielkie brawa.   

Świetnym dodatkiem jest dioda podczerwieni, dzięki której możemy zamienić telefon w pilota do domowych urządzeń – bardzo wygodna sprawa.

Na dolnej krawędzi mamy wejście mini-jack na słuchawki – za co też należy się plus, USB-C i głośnik – pojedynczy, ale dość donośny i grający całkiem przyjemnie. Szkoda, że pomimo tak grubych ramek z każdej strony producentowi nie udało się wygospodarować miejsca na diodę powiadomień, a ponieważ wyświetlacz nie jest wykonany w technologii AMOLED tylko IPS, nie ma też powiadomień wyświetlanych na ekranie.

Wymiary telefonu to 161.15 x 75.40 x 8.60 mm, waga to solidne 199,8 gram.

W sumie Redmi Note 8T jest schludny, estetyczny, nieźle wykonany i w tej cenie trudno mieć do niego jakieś poważniejsze zastrzeżenia.

Co sądzimy o wyświetlaczu? – ocena 4+

Panel o przekątnej 6.3 cala wykonano w technice IPS TFT, ma rozdzielczość 1080x2340 px i 409 pikseli na cal. To bardzo przyzwoite jak na cenę telefonu parametry. Nieźle wypada jasność minimalna i maksymalna, choć oczywiście widoczność w pełnym słońcu nie będzie zbyt komfortowa. Kamerkę do selfie ukryto w notchu w kształcie łezki.

W ustawieniach znajdziemy tryb czytania, zmieniający temperaturę kolorów wyświetlacza na cieplejsze, możemy ustawić sobie harmonogram jego włączania i wyłączania. Możemy także ustawić kontrast (automatyczny, zwiększony i standardowy) oraz kolory (domyślne, ciepłe, chłodne). Miłym dodatkiem jest tryb ciemny, który zmienia interfejs telefonu na czarny. To rozwiązanie, które spotykamy zazwyczaj w panelach typu AMOLED a nie IPS. 

Specyfikacja – ocena 4+

Smartfon jest napędzany ośmiordzeniowym procesorem Qualcomma – Snapdragonem  665 (4x Kryo 260 Gold 2 GHz + 4x Kryo 260 Silver 1,8 GHz). Do pomocy ma 3 (w najsłabszej) bądź 4 (w naszej testowej wersji) GB RAM. Pamięć wbudowana to 32, 64 bądź 128 GB. W AnTuTu Benchmark procesor osiągnął 162779 pkt.

Telefon generalnie działa płynnie, ale od czasu do czasu można zauważyć drobne przycięcia interfejsu czy klatkowanie animacji. W tej klasie urządzenie teoretycznie ma do tego prawo, jednak w moim subiektywnym odczuciu smartfony z czystym Androidem dostępne za podobne, bądź niewiele większe pieniądze, działają bardziej płynnie. Przy 4 GB RAM urządzenie jest w stanie utrzymać w pamięci 4, 5 zakładek bez ich przeładowywania.

Redmi Note 8T radzi sobie bez problemu z prostymi grami i nieco gorzej z tymi bardziej wymagającymi, choć pomaga tryb „Przyspieszania prędkości gier” i np. PUBG jest jak najbardziej grywalne.

Czytnik linii papilarnych, tak jak już pisałem, działa bez zastrzeżeń, dobrze radzi też sobie system rozpoznawania twarzy. Po aktywowaniu w ustawieniach wyświetlacza opcji „Podnieś, aby wybudzić”, telefon sam podświetla ekran, kamerka rozpoznaje naszą twarz i przenosi nas bezpośrednio do pulpitu głównego. Wszystko działa płynnie, na bardzo dobrym poziomie, a co najważniejsze, jest bardzo wygodne.

Głośnik jest jeden, położony na dolnej krawędzi, gra zaskakująco czysto i donośnie, nie powinniśmy przegapić żadnego dzwonka a i oglądanie filmów czy teledysków z YouTube nie będzie jakimś dramatem. Po podłączeniu słuchawek mamy do dyspozycji całą gamę ustawień dźwięku znaną z innych smartfonów Xiaomi i całkiem przyjemną jakość podczas odtwarzania muzyki.

GPS działa bez najmniejszych zastrzeżeń prowadząc nas pewnie i stabilnie a wisienką na torcie jest NFC. Cieszy, że Xiaomi dostrzegło popularność płatności zbliżeniowych w naszym kraju i zdecydowało się na dodanie tego modułu do urządzenia kosztującego mniej niż tysiąc złotych. Wszystko działa bez zastrzeżeń.

WiFi jest dwuzakresowe, Bluetooth w wersji 4.2 a nie 5.0, a lokalizacja odbywa się za pomocą A-GPS, GLONASS i Beidou. Zestaw czujników obejmuje: akcelerometr, zbliżeniowy, światła, magnetometr, żyroskop i grawitacyjny, na pokładzie znajdziemy także radio FM.

Jak działa system operacyjny? – ocena 4

W chwili testów telefon pracował na Androidzie 9 z nakładką MIUI Global 10.3.5. Poprawki bezpieczeństwa były datowane na 1 października. To stare, dobre MIUI o którym pisaliśmy już wiele razy i które ma tyle samo zwolenników co przeciwników. Nakładka jest bogata, oferuje duże możliwości personalizacji i każdy kto miał z nią już do czynienia, nie zostanie tu niczym zaskoczony.

Dla porządku warto napisać o Panelu sterowania, w którym możemy optymalizować pamięć urządzenia czy zarządzać aplikacjami, nadając im np. uprawnienia. Możemy klonować wybrane przez nas aplikacje, nawigować po smartfonie gestami zamiast przyciskami funkcyjnymi, stworzyć sobie drugą przestrzeń z wybranymi przez nas programami czy zdjęciami albo zabezpieczyć dostęp do aplikacji kodem PIN bądź odciskiem palca.

Niemiłym dla mnie zaskoczeniem był brak ikon powiadomień na górnej belce. Pojawiają się tam one tylko na kilka sekund, po czym znikają. Żeby więc zobaczyć, czy coś nas nie ominęło, musimy każdorazowo po włączeniu ekranu ściągać panel z powiadomieniami. I przyznam się szczerze że konia z rzędem temu, kto odgadnie czym kieruje się Xiaomi przy decydowaniu, że powiadomienia na górnej belce widać bądź nie. Bo dla przypomnienia - w Redmi Note 8 Pro są one widoczne przez cały czas i nigdzie nie znikają. 

Jakie robi zdjęcia i jakie nagrywa filmy? – ocena 4

Cztery aparaty z tyłu w telefonie za mniej niż tysiąc złotych mają robić wrażenie „na bogato”. Jednak gdy przyjrzymy się bliżej – czar nieco pryska. Sensowne zastosowanie znajdziemy w zasadzie dla dwóch z nich – obiektywu głównego (48 MP jednostka Sony IMX586 f 1.8 i AF) i 8 MP szerokiego kąta f (2.2). Pozostałe dwa oczka to 2 MP obiektyw do zdjęć makro (f 2.4) i 2 MP sensor do wykrywania głębi (f 2.4). Nie ma więc osobnego obiektywu tele, a dwukrotne przybliżenie, jakie znajdziemy w ustawieniach aparatu, wykonywane jest cyfrowo. Nie mamy optycznej stabilizacji obrazu, co w tej cenie urządzenia absolutnie nie dziwi.

Zdjęcia z obiektywu głównego zapisywane są w 12 MP, choć jest też opcja wykonania 48 MP fotografii – musimy wybrać wówczas odpowiednie ustawienie.

W ustawieniach aparatu znajdziemy: Slow-Motion (120 i 240 FPS), Krótkie wideo, które możemy nakręcić także kamerką Macro; tryb portretowy, nocny, panoramę, Pro z ręcznymi ustawieniami i możliwością skorzystania z rozdzielczości 48 MP czy automatyczny HDR. Nad tym, by dobierane były jak najlepsze ustawienia, czuwa AI czyli „sztuczna inteligencja”.

Przechodząc do jakości fotografii – jest adekwatnie do ceny urządzenia, przy odrobinie dobrego światła można zrobić ładne zdjęcie, z dość wierną reprodukcją kolorów i niezłą szczegółowością. Zdjęcia z szerokiego kąta są odrobinę gorszej jakości, ale nie jest to jakaś dramatyczna różnica. Tryb portretowy ładnie i dokładnie odcina i rozmazuje tło, a 2 MP zdjęcia makro są moim zdaniem bardziej marketingowym zabiegiem niż realną wartością, zwłaszcza, że trudno jest złapać ostrość z deklarowanych przez producenta 2 cm.

Aparat do selfie ma 13 MP (f 2.0) i jest w stanie zrobić całkiem przyjemnie wyglądającą fotografię, także w trybie portretowym.

Wideo nakręcimy w rozdzielczościach 4K, FHD 30 i 60 FPS i niższych. Nie mamy możliwości przechodzenia między obiektywami podczas kręcenia filmu.

Przykładowe zdjęcia:

Jak długo działa bateria? – ocena 6

Bateria ma pojemność 4000 mAh i dzięki temu przy normalnym użytkowaniu telefonu, czyli bez nadmiernego obciążania go grami, powinniśmy spokojnie przepracować na nim pełne dwa dni. Dzięki 18 W ładowarce w zestawie napełnimy ogniwo w mniej więcej 1,5 h.

Nasza finalna ocena

Xiaomi wypuszcza na rynek tak dużo telefonów, że w pewnych przedziałach cenowych zaczyna konkurować samo ze sobą. Po sankcjach, jakie zostały nałożone przez USA na Huaweia i Honora Xiaomi w tej półce ubyło konkurentów – na placu boju zostały w zasadzie jedynie Motorola i Samsung. Dodanie NFC znacznie zwiększyło szanse na zwycięstwo, bo to ostatnia rzecz, której w telefonach tej firmy z tej półki brakowało. Cała reszta komponentów jest już doskonale znana, a Redmi Note 8T w zasadzie nigdzie nie zawodzi, jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to byłoby to nieco toporne działanie interfejsu, ale być może tą przypadłość naprawi któraś aktualizacja, np. do MIUI 11? Generalnie jednak długi czas pracy na baterii, niezłe zdjęcia, przyjemna sekcja audio, przyzwoity wyświetlacz i dobra jakość wykonania w zestawieniu z atrakcyjną ceną sprawiają, że Redmi Note 8T powinien stać się rynkowym przebojem.

Uwielbiamy: moduł NFC w tanim urządzeniu Xiaomi

Nie lubimy: braku diody powiadomień i znikających powiadomień z górnej belki

Dla kogo jest Redmi Note 8T:

• Osób poszukujących taniego telefonu z modułem NFC
• Osób potrzebujących telefonu który będzie długo pracował na jednym ładowaniu
• Osób które nie chcą przepłacać, a chcą mieć w pełni funkcjonalne urządzenie

Dla kogo nie jest Redmi Note 8T:

• Osób stawiających na prędkość i płynność działania
• Osób lubiących czysty system Android bez nakładek
• Osób, które korzystają z ładowania indukcyjnego
• Miłośników ekranów AMOLED

Alternatywy dla Redmi Note 8T:

• Motorola Moto G8 Plus
• Motorola One Action
• Motorola One Vision
• Oppo A5 2020
• Oppo A9 2020
• Samsung A40
• Redmi Note 8 Pro

Inne informacje na temat Redmi Note 8T:

• Mi Note 10 i Redmi Note 8T - znamy już europejskie ceny
• Redmi Note 8T w Polsce 14 listopada