Xiaomi zaprezentowało wczoraj w Warszawie swój kolejny flagowy smartfon, będący rozwinięciem/nową wersją modelu Mi 9 - Xiaomi Mi 9T Pro. Dla wielu fanów Xiaomi może się on wydawać bardzo znajomy, bo wygląda identycznie jak recenzowany juz na łamach GSMONLINE.PL Xiaomi Mi 9T. Podobieństwa wykraczają daleko ponad sam design, bo Xiaomi Mi 9T Pro dzieli z Xiaomi Mi 9T ten sam wyświetlacz, potrójny zestaw takich samych aparatów i baterię. Dwie najważniejsze różnice to: flagowy procesor Snapdragon 855 zamiast Snapdragona 730 oraz szybsze ładowanie 27W zamiast 18W. W stosunku do klasycznego Mi 9 zyskujemy ekran bez wycięć, pojemniejszą baterię i szybsze ładowanie. Tracimy za to ładowanie bezprzewodowe. Pamiętajmy także, że Mi 9 jest tańszy o 100 zł.
Wczoraj z nowym Mi 9T Pro spędziliśmy trochę czasu w warszawskiej galerii handlowej i oto nasze pierwsze wrażenia "na gorąco". Na pełny test zapraszamy za około 2 tygodnie.
Xiaomi Mi 9T Pro odziedziczył po Xiaomi Mi 9T bardzo odważne wersje kolorystyczne – Glacier Blue, Flame Red oraz Carbon Black. Pierwsze dwa warianty na krawędziach mają charakterystyczne płomienie, przechodzące gradientem do czerni po środku obudowy. Trzeci wersja ma podobny gradient, a jaśniejsze krawędzie mają wygląd carbonu.
Podobnie jak Xiaomi Mi 9T wersja Pro ma gniazdo USB C, monofoniczny głośnik i gniazdo słuchawkowe. To ostatnie jest coraz rzadziej dostępne we flagowych modelach – zrezygnował z niego nawet Samsung w swoich najnowszych notatnikach. Dlatego Xiaomi Mi 9T Pro pozostaje jednym z nielicznych smartfonów, które mają topowy procesor i możliwość podłączenia standardowych słuchawek.
Jest też czytnik linii papilarnych, który jest pod ekranem. Nie testowaliśmy dokładnie czytnika z wersji Pro, ale jeśli on także nie uległ zmianie, to jest jednym z szybszych i wygodniejszych czytników tego typu na rynku. Nikt jednak nie zrównał się jeszcze szybkością i niezawodnością z klasycznymi czytnikami.
Największe braki w konstrukcji Xiaomi Mi 9T Pro to brak jakichkolwiek uszczelnień zapobiegających wnikaniu wody i pyłu oraz taki sobie głośnik monofoniczny. Co prawda te kompromisy widzieliśmy już wcześniej, ale były łatwiejsze do zaakceptowania w tańszym urządzeniu ze średniej półki. Warto też wspomnieć o diodzie powiadomień w wysuwanym aparacie, która prawie zawsze jest niewidoczna. Poza tym Xiaomi Mi 9T Pro wygląda oryginalnie i jest dobrze wykonany.
Ekran Xiaomi Mi 9T Pro ma przekątną 6,39 cala i rozdzielczość FHD+ 2340 x 1080 pikseli. Panel został wykonany w technologii AMOLED, ma proporcje 19,5:9, gęstość pikseli na poziomie 403 PPI i dzięki wąskim ramkom wypełnia obudowę w przeszło 86%, co plasuje go pod tym względem w ścisłej czołówce na rynku.
Brak wycięcia w panelu to główny element odróżniający Xiaomi Mi 9T Pro od Mi 9. Sam ekran, jak na AMOLED przystało, ma świetne parametry, wysoki kontrast, bardzo dobre kąty widzenia i nasycone kolory. To jedna z przewag, którą miał zwykły Mi 9 nad również dobrze wycenionym Asusem Zenfone 6 i została ona zachowana w nowszym modelu. Brak wycięć, choć nie jest absolutnie kluczowy, to z pewnością poprawia wrażenia w czasie oglądania filmów i grania.
W ustawieniach ekranu znajdziemy tryb czytania, regulację nasycenia koloru i kontrastu, a także tryb ciemny, który zamienia systemowe białe tło na czarne.
Xiaomi Mi 9T Pro uzyskał przyrostek Pro właśnie ze względu na specyfikację. Mamy najszybszy, ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 855 taktowany zegarami 2,84 GHz + 3 x 2,42 GHz + 4 x 1,78 GHz, który wspomagany jest przez 6 GB RAM i 128 GB na system i pliki. To będzie jedyna konfiguracja dostępna w Polsce. Podobnie jak w Xiaomi Mi 9T jedyne na co można narzekać to brak wsparcia dla karty pamięci. Sądzę, że dla większości użytkowników nie ma to dużego znaczenia.
Xiaomi Mi 9T Pro pod względem wydajności plasuje się w ścisłej czołówce, nie tylko smartfonów w ogóle, ale wyprzedza też sporo modeli z tym samym procesorem. Może to być zasługa zaawansowanego chłodzenia, o którym wspominał producent na swojej premierze. Możemy być spokojni, że wybierając Xiaomi Mi 9T Pro ani nie zabraknie nam mocy obliczeniowej, ani nie ma na rynku nic odczuwalnie szybszego.
Biorąc pod uwagę cenę Mi 9T Pro to propozycja praktycznie nie do pobicia.
Pakiet komunikacyjny obejmuje LTE, dwuzakresowe WiFi ac, Bluetooth 5.0 z technologiami AAC, LDAC, aptX, aptX-HD, aptX-adaptive, oraz NFC. Ważny jest ten ostatni element, Xiaomi Mi 9T Pro można płacić zbliżeniowo.
Zestaw czujników obejmuje: akcelerometr, czujnik światła, czujnik zbliżeniowy, czytnik linii papilarnych w ekranie, kompas cyfrowy i żyroskop.
Lokalizacja jest realizowana za pomocą GPS, Galileo, GLONASS i BeiDou.
System zastosowany w Xiaomi Mi 9T Pro to Android w wersji 9.0 z nakładką MIUI Global 10.3.1. Jest to nakładka dobrze znana z innych smartfonów tego producenta i tym razem obeszło się bez rewolucji. Znajdziemy tu wiele udogodnień i dodatków Xiaomi, ale też sporo zmian w wyglądzie i układzie wielu funkcji względem czystego Androida. Dlatego jeśli nie mieliśmy okazji korzystać wcześniej z MIUI na innych telefonach Xiaomi, a mamy swoje przyzwyczajenia z innych telefonów z systemem Google, to będzie nam potrzebna dłuższa chwila na zmianę niektórych przyzwyczajeń.
W systemie znajdziemy drugą przestrzeń, pozwalającą rozdzielić programy i dane służbowe od prywatnych. Można również w ramach pojedynczej przestrzeni duplikować aplikacje w celu zalogowania się do wielu kont do tego samego serwisu. Inną opcją jest możliwość ustawienia wiadomości SOS rozsyłanej automatycznie po pięciokrotnym przyciśnięciu guzika zasilania. Są też przydatne skróty, które można przypisać do podwójnego wciśnięcia. Szerzej pisałem o tym przy okazji recenzji Xiaomi Mi 9T.
Główną nowością poruszoną podczas prezentacji nowego smartfonu był tryb gry, który pozwala "na żywo" podczas grania czyścić pamięć RAM oraz podejrzeć powiadomienia z portali społecznościowych bez wychodzenia z gry i przerywania rozgrywki.
Zestaw aparatów w Xiaomi Mi 9T Pro jest identyczny jak w przypadku Xiaomi Mi 9T:
Aplikacja aparatu oferuje następujące tryby:
W przypadku egzemplarza zaprezentowanego na premierze mieliśmy szansę zrobić jedynie kilka zdjęć i filmów w ciągu dnia. Efekty nie odbiegają od tego co zaprezentował wcześniej Xiaomi Mi 9T - zdjęcia są ostre i szczegółowe, mają przyjemne dla oka kolory. Aparat wypada bardzo dobrze.
Jeśli nic się nie zmieniło względem Xiaomi Mi 9T, to można się również spodziewać udanych zdjęć nocnych, a najsłabszym ogniwem będą zdjęcia o zmroku i w ciemniejszych pomieszczeniach, gdzie tryb nocny jeszcze nie ma zastosowania, ale brak stabilizacji optycznej powoduje zauważalnie gorsze efekty względem zdjęć w lepszym oświetleniu. Ten aspekt pozostaje do sprawdzenia w trakcie dłuższych testów.
Smartfon Xiaomi nagrywa wideo do rozdzielczości 4K 2160p w 60 klatkach na sekundę włącznie. Stabilizacja cyfrowa podczas nagrywania wideo jest dostępna i całkiem skuteczna, ale w przypadku 4K tylko dla 30 klatek na sekundę. Było to zrozumiałe w przypadku Xiaomi Mi 9T, ale wersja Pro ma topowy procesor, który powinien sobie poradzić ze stabilizacją również w przypadku 60 fps. Może któraś z aktualizacji poprawi ten aspekt w przyszłości, choć z pewnością nikt tego nie zagwarantuje.
Podsumowując, w swoim przedziale cenowym aparat Xiaomi Mi 9T Pro wypada na mocną czwórkę z plusem. Szkoda, że względem tańszego modelu bez przyrostka Pro Xiaomi nie zdecydowało się dodać stabilizacji optycznej oraz stabilizacji cyfrowej dla wideo 4K 60 fps. Poza tym aparat zadowoli większość użytkowników, którym wystarczy po prostu dobry aparat i nie szukają najlepszego na rynku.
Tak samo jak w tańszym modelu Xiaomi Mi 9T, Xiaomi Mi 9T Pro otrzymał pojemną baterię 4000 mAh. To znacznie więcej niż zwykły Xiaomi Mi 9, który oferuje nam zaledwie 3300 mAh. Mamy też obsługę szybszego 27W ładowania - takiego samego jak w Mi 9. Wersja Mi 9T bez Pro ma ładowanie 18W.
To czego zabrakło to ładowanie bezprzewodowe, które było w Mi 9 i mogło być zaimplementowane w przypadku szklanych plecków Mi 9T Pro.
Czas działania na baterii musimy przetestować osobno, bo względem Mi 9T zmienił się procesor na mocniejszy, a to może mieć duży wpływ na ostateczny wynik. Wiele wskazuje jednak na to, że ponownie mamy szansę na około 20 godzin ciągłego odtwarzania wideo, co jest wynikiem ścisłej czołówki wśród smartfonów.
Xiaomi Mi 9T Pro jest smartfonem niemal bezkonkurencyjnym cenowo w swojej klasie. Za 1999 zł otrzymujemy najszybszy na rynku procesor mobilny dedykowany Androidowi, a także dwie istotne zalety względem Mi 9 - ekran pozbawiony wycięć oraz pojemniejszą baterię. Jeśli uzupełnimy to ekranem AMOLED i potrójnym zestawem dobrych aparatów, okaże się, że żaden producent nie może konkurować z Xiaomi dopóki nie dołożymy znacznej kwoty pieniędzy - w niektórych wypadkach przekraczającą dwukrotność ceny Mi 9T Pro. Pod tym względem Xiaomi Mi 9T Pro to po prostu rewelacja.
Z drugiej strony w porównaniu do Xiaomi Mi 9T wersja Pro różni się tylko procesorem i szybszym ładowaniem. Wygląd jest identyczny do tego stopnia, że oba smartfony nie sposób rozróżnić. Dodanie ładowania bezprzewodowego, obsługi karty pamięci czy stabilizacji optycznej do aparatu byłoby ostatecznym nokautem w pierwszej rundzie. Trzeba jednak przyznać uczciwie, że nawet bez tych udogodnień oraz bez uszczelnienia obudowy mamy do czynienia z rewelacyjnym stosunkiem jakości do ceny. Jego największym rywalem jest model Mi 9. W dobrej cenie można też kupić teraz LG G8s.