Samsung Galaxy A71 to następca modelu A70, który to był zaprezentowany w kwietniu zeszłego roku. A71 wchodzi na rynek jednocześnie z modelem A51 oraz z dużo droższymi modelami S10 lite oraz Note 10 lite. Średnia półka u Samsunga zaczyna być jak widać bardzo zapchana, a cenowo zaczyna się od 1000 zł za A50, a kończy na niemal 3000 zł. S10 lite kosztuje na starcie swojej sprzedaży niemal 2900 zł, a nie jest to przecież flagowiec. Wybór jest więc znakomity, co nie oznacza, że jest prosty. Nasz testowy A71 to telefon, który kosztuje teraz 1999 zł, czyli tyle, co na przykład Xiaomi Mi Note 10 z pięcioma obiektywami i matrycą 108 MP i drożej niż flagowy Mi 9.
Sprawdźmy zatem, czy A71 jest wart swojej ceny lub czy przypadkiem nie lepiej jeszcze chwilę wstrzymać się z jego zakupem.
Wady - Samsung Galaxy A71:
Wszystkie tegoroczne smartfony Samsunga ze średniej półki mają już design serii S20, której oficjalnej premiery jeszcze nie było. Telefony te wyróżniają się ekranem Infinity-O i czarną prostokątną wyspą z aparatami (to kopia najnowszego Pixela).
Tańsze modele mają plastikowy tył obudowy – tak jest w przypadku A71 i A51. Plastik to mniej „prestiżu”, ale za to zauważalne obniżenie wagi smartfonu.
Czytnik linii papilarnych jest umieszczony w ekranie – nie jest demonem szybkości, więc wygodniej i szybciej, co nie znaczy, że bezpieczniej, jest korzystać ze „skanowania” twarzy.
Wyspa z kamerami bardzo delikatnie wystaje z obudowy, a same plastikowe plecki mają ornament, który widać tylko pod odpowiednim kątem padania światła. Trochę szkoda, że wzór (tekstura) nie jest bardziej widoczny, bo przez większość czasu Samsung wydaje się być po prostu biały.
Ocenianie wyświetlaczy w smartfonach Samsunga jest nudne. Niemal zawsze są to ekrany z najwyższej półki i tak jest też w przypadku naszego A71. To duży ekran sAMOLED Plus 6.7 cala z niewielkimi ramkami. Na samej górze na środku ma otwór na kamerę selfie (Infinity-O). Otwór jest niewielki, więc po obu stronach jest dostępne miejsce na notyfikacje. Wyświetlacz ma wystarczającą rozdzielczość FHD+ (1080x2400 pikseli). Kolory w SAMOLED jak zwykle zachwycają.
W menu ekranu mamy do dyspozycji dark mode, filtr światła niebieskiego oraz zmianę kolorów z vivid na natural. Dolny pasek nawigacyjny również możemy modyfikować lub w ogóle zlikwidować, przechodząc na gesty. Proporcje ekranu to 20:9. Ekran wspiera przydatną funkcję Always on Display.
Wydajność Galaxy A71 sprawdziliśmy grając w Call of Duty Mobile. Gra działała całkowicie płynnie, więc A71 sprawdzi się bardzo dobrze jako smartfon dla graczy. W środku obudowy pracuje zeszłoroczny procesor Snapdragon 730. Ciekawe, dlaczego Samsung nie zdecydował się na jego wersję z literką G, która podobno jest nieco mocniejsza pod względem grafiki w grach. W Antutu A71 należy to średniej stawki – zdobył w czasie naszego testu 276 tys. punktów. Jego wydajność jest nieco mniejsza od Galaxy S9 oraz bardzo taniego Redmi Note 8 Pro. A71 jest natomiast nieco wydajniejszy od najnowszego Mi Note 10 (choć ten jest wyposażony właśnie w procesor 730G).
RAM ma 6 GB, a pamięć dla użytkownika to około 110 GB (ze 128 GB w całości). Pamięć można powiększyć kartą do 512 GB. A71 obsługuje pełny dual SIM – karta pamięci ma swój własny slot.
Lokalizacja jest obsługiwana przez GPS, Glonass, Beidou, Galileo. WiFi pracuje w standardach 802.11 a/b/g/n/ac 2.4G+5GHz, VHT80, a Bluetooth jest w najnowszej piątej wersji. Jest także oczywiście NFC.
A71, jako że należy to tzw. średniej półki, to nie wspiera rozwiązania „biznesowego” DeX.
Zestaw czujników to akcelerometr, czytnik linii papilarnych, czujnik żyroskopowy, czujnik geomagnetyczny, czujnik Halla, czujnik koloru RGB i czujnik zbliżeniowy.
Najważniejszą informacją dotyczącą systemu operacyjnego w Galaxy A71 jest to, że jest to najnowszy system operacyjny Android 10. Sam interfejs również jest w najnowszej wersji One UI 2.0. Taki sam system będzie działał w najnowszej, flagowej serii S20.
Czym się wyróżnia nowa nakładka Samsunga:
Oczywiście część z tych usług i funkcjonalności znamy już z One UI w pierwszej wersji, a wersja 2.0 na pewno nie jest rewolucją to i tak trzeba przyznać, że Samsung odrobił lekcję i jego najnowszy interfejs jest czytelny, szybki, płynny i przejrzysty.
Galaxy A71 to tzw. średniak pod względem fotograficznym. Ma w sumie 4 obiektywy, ale jeden z nich służy tylko do pomiaru głębi przy portretach. Obiektyw makro (z matrycą 5 MP ogniskowa 40 mm) zapewne będzie wykorzystywany najrzadziej, ale może się nam przydać, bo ostrzy naprawdę z bardzo bliskiej odległości. Pamiętajmy, że przy fotografii makro potrzebujemy bardzo dużo światła, aby efekty były zadowalające. Gdy jest za ciemno to pojawiają się już naprawdę duże szumy.
Główne obiektywy to teleobiektyw z kątem 80 stopni oraz tzw. szeroki kąt z obiektywem 123 stopnie. Teleobiektyw ma matrycę 64 MP, a szeroki kąt 12 MP. Obiektywy te nie mają optycznej stabilizacji obrazu, ale radzą sobie bez niej całkiem dobrze. Zarówno zdjęcia w dzień, jak i zdjęcia w trybie nocnym są dobrej jakości i nie można się ich czepiać. Aparat szerokokątny w nocy radzi sobie wyraźnie gorzej od teleobiektywu.
Jeśli chodzi o nagrywanie wideo to warto je nagrywać w jakości FULL HD, bo stabilizacja cyfrowa działa bardzo dobrze i materiał finalny naprawdę może się podobać. 4K należy nagrywać już z gimbala lub statywu.
Kamera selfie ma matrycę 32 MP i nie ma autofocusa (jak zwykle w Samsungach), ale trzeba przyznać, że większość testowych selfie była ostra.
Samsung do testów dostarczył nam sam telefon, bez pudełka i dedykowanej ładowarki. W czasie testów ładowaliśmy go mocną ładowarką Huawei i ładował się bardzo szybko. A71 wspiera ładowanie mocą 25W (Super-Fast Charging). A51 wspiera ładowanie mocą tylko do 15 W. Bateria w A71 ma pojemność 4500 mAh, czyli o 500 mAh, więcej niż w modelu A51.
Telefon bez najmniejszego problemu będzie działał Wam 1-2 doby (Always on Display skraca ten czas), w zależności od tego, jak będziecie go aktywnie używać.
Samsung Galaxy A71 to bardzo dopracowany smartfon ze średniej półki. Jego największą zaletą jest ekran, który zachwyca pod każdym względem. Design smartfonu jest zgodny z tym, co Samsung proponuje nam na ten rok, także w swoich flagowcach. Świetny jest także nowoczesny interfejs One UI oraz najnowszy Android 10. To co sprawia, że A71 nie jest flagowcem, to zastosowane materiały (plastikowa obudowa) oraz procesor, który nie bije rekordów wydajności, ale nadal pozwala na granie w najnowsze, wymagające gry sieciowe. Najbardziej nie podobała nam się w Galaxy A71 jego cena, która na razie jest bardzo przestrzelona. W tej cenie można kupić w internecie zeszłoroczne flagowce „agresywnej konkurencji”. 2000 zł to trochę za dużo – czekamy na atrakcyjne, wiosenne promocje.