Jeśli chcemy kupić Budsy Samsunga to sprawa nie jest taka prosta. Do wyboru mamy Buds 2 za 699 zł, Buds Pro za 799 zł, Buds Live za 549 zł oraz testowane przez nas właśnie, najnowsze Buds 2 Pro za 999 zł. 2 pro to więc aktualnie najdroższe Budsy dostępne w sprzedaży. Segment najdroższych słuchawek TWS premium jest zatłoczony, więc nowe Budsy na pewno nie będą miały lekko. Na rynku będą musiały powalczyć o sympatię klientów z np. Sennheiser Momentum 3 za 1129 zł, z AirPods Pro za 1049 zł, z Apple Powerbeats Pro za 999 zł, z Apple Beats Fit Pro za 929 zł, z Sony WF-1000XM4 za 979 zł. Nieco taniej kosztują także JBL Tour Pro+, JBL Reflect Flow Pro+, Jabra Elite 7 Active, Sennheiser CX Plus True Wireless SE i OnePlus Buds Pro. Wszystkie te słuchawki nie zawiodą nas jakością dźwięku. Bardziej będą różnić się jakością systemu ANC, współpracą z systemem operacyjnym telefonu oraz tym, czy będą pasowały do naszych uszu. Gdy chcemy w słuchawkach TWS także ćwiczyć, to lista dostępnych modeli się skróci i wówczas najważniejsze będzie to, czy dany model nie wypada nam z uszu i dobrze tłumi otoczenie. Sam wybór słuchawek TWS jest dosyć skomplikowany, a wiadomo, że ich wcześniejsze testy ze względów higienicznych raczej nie są możliwe.
Zarówno słuchawki, jak i etui bardzo mi się podobają. Słuchawki nie są kopią Airpodsów – całe wchodzą do naszego ucha i nie wystawiają z niego krótszych czy dłuższych plastikowych kolumienek. Nie są też już na szczęście fasolkami Live, które w ogóle nie tłumiły dźwięków otoczenia. Etui też jest eleganckie, szczególnie w grafitowym, niemal czarnym kolorze. Etui nie ma żadnych przycisków, a tryb parowania uruchamiamy przyciskając palcami obie słuchawki. Nie jest to na pewno rozwiązanie intuicyjne, ale gdy mamy smartfon Samsunga to parowanie działa automatycznie. Słuchawki są odporne na pot i wodę – spełniają normę IPX7. To zanurzenie w słodkiej wodzie na 30 minut na głębokość do 1 metra. Użytkowanie na plaży (zapewne chodzi o kąpanie się w morzu) i w basenie nie jest zalecane. Etui ładujące nie jest wodoodporne. Wadą tworzywa sztucznego wykorzystanego do produkcji Budsów (i etui) jest to, że mocno widać na nim tłuste plamy naszych palców. Esteci będą je musieli stale pucować szmatką. Słuchawki bardzo stabilnie trzymają się w uszach, co pozwala uprawiać w nich ćwiczenia sportowe. Samsung nie spisał się natomiast projektując obsługę słuchawek dotykiem – działa to bardzo średnio.
Budsy, podobnie zresztą jak Airpodsy, najlepiej współpracują z telefonem tego samego producenta. Budsy automatycznie parują się z naszym smartfonem (to skopiowano z Apple), a następnie całe zarządzenie ustawieniami jest dostępne przez apkę Galaxy Wearable, której nie można pobrać w App Storze. W aplikacji możemy:
Aplikacja ma też equlizer, przypomni nam o konieczności wyprostowaniu szyi oraz sprawdzi, czy dobrze dobraliśmy rozmiar gumek w naszych słuchawkach. Dzięki aplikacji powinna też działać funkcja automatycznego przełączania słuchawek pomiędzy urządzeniami z ekosystemu Samsunga – tej funkcji nie testowałem (ma to być telefon, tablet, zegarek i telewizor). Aplikacja pokaże nam także nasze zagubione słuchawki na mapie (z etui lub bez niego - SmartThings Find). Prawie wszystkie wymienione funkcje będą działać tylko, gdy mamy smartfon Samsunga (na szczęście miałem testowego Folda).
Jakość dźwięku nowych słuchawek Samsunga przetestowałem na mojej ulubionej playliście Spotify dostępnej pod adresem tutaj.
Budsy jako słuchawki do codziennego użytku nie zawiodą nas muzycznie. Oczywiście są to małe pchełki TWS, więc nie jest to sprzęt dla audiofili. Od takich słuchawek wymagamy coraz więcej (ich postęp w jakości dźwięku przez ostatnie lata jest niesamowity), ale nie wygrają one porównania z dużymi nausznymi słuchawkami. Słuchawki Bowers & Wilkins w wersji nausznej za 500 zł więcej grają zupełnie inaczej (mają więcej przestrzeni, ich bas jest bardziej elegancki), ale oczywiście to słuchawki z innego segmentu i na pewnych polach przegrywają ze słuchawkami „daily”. Samsungi Galaxy Buds 2 Pro mają sporą przestrzeń, mocny, choć „nieprzegięty” bas, kuleją trochę wysokie tony. Dobrze działa ANC, choć są na rynku słuchawki, które tłumienie hałasu ogarniają już lepiej. Dobrze się także przez Budsy rozmawia, choć warto przed rozmową włączyć tryb Ambient.
Pojemność baterii słuchawek wynosi 58mAh. W etui jest ogniwo i 500mAh. Słuchawki zapewniają do 5 godzin nieprzerwanego działania przy włączonej funkcji ANC, zaś etui zapewnia kolejne 18 godzin życia ich baterii w 100%. To wystarczające parametry choć w czasie dłuższego lotu będziemy musieli nasze słuchawki doładować. Etui można ładować przewodowo przez USB-C i bezprzewodowo. Ładowarki w komplecie ze słuchawkami oczywiście już nie znajdziemy. Takie parametry baterii oferuje bezpośrednia konkurencja:
Buds 2 Pro to świetne słuchawki do codziennego użycia. Mają dobry dźwięk, w miarę dobre ANC, świetnie wyglądają i dobrze trzymają się w uszach. Raczej są to słuchawki dla użytkowników smartfonów Samsung i raczej muszą oni mieć wypchany portfel, bo nowe Budsy Pro kosztują prawie 1000 zł. Płacimy trochę za markę i segment premium, a trochę za dodatkowe usługi. Niestety z większości z nich skorzystają tylko posiadacze Samsungów i to tych najnowszych. Androidowe Budsy 2 Pro to odpowiedniki Airpodsów Pro dla systemu iOS. Są dostępne w sklepie w niemal tej samej cenie, ale dźwięk z Budsów bardziej mi się podoba, a ich wygoda i trzymanie się w uszach nie ma porównania.