Huawei Mate 20 X 5G przejdzie do historii, jako pierwszy smartfon 5G oficjalnie wprowadzony na polski rynek. Na razie nie można go kupić, ale podobno za chwilę będzie dostępny w sieciach ze sprzętem RTV. Huawei Mate 20 X 5G jest już wykorzystywany w testach sieci 5G PLAY w Toruniu. Bez problemu pobierał dane z prędkością bliską 1 Gbps. W Finlandii smartfon przekroczył prędkość 1.2 Gbps. My testowaliśmy go wyłącznie w sieci 4G Orange, bo jak wiadomo żadna komercyjna sieć w Polsce nie jest jeszcze dostępna dla klientów. Wiemy już, że Huawei Mate 20 X 5G może bez problemu służyć jako „zwykły” smartfon. Nowy Huawei wyróżnia się napisem 5G na obudowie, swoim ogromnym wyświetlaczem i rekordową wagą. To smartfon ze świetnym aparatem, dobrą baterią i wystarczająco szybkim procesorem. Sporą niespodzianką jest jego cena – nie jest mała, ale też nie jest kompletnie przestrzelona. Telefon ma kosztować 4299 zł.
Design Mate 20 X 5G jest zgodny z zeszłoroczną linią Mate 20. Tył obudowy jest zdominowany przez płytę indukcyjną z czterema palnikami. Pod obiektywami jest czytnik linii papilarnych, który powinien być już w ekranie. Smartfon ma głośniki stereo, ale nie są symetryczne pod względem mocy. Dominuje głośnik na dole obudowy. Obudowa jest odporna tylko na zachlapanie. Przód obudowy to ogromna tafla ekranu z notch w kształcie kropli. Ramki są spore, ale przy tak dużym ekranie prawie ich nie widać. Dolna krawędź pod ekranem jest nieco szersza od pozostałych. Na samej górze jest irda. Bardzo wygodną fakturę i rozmiar ma przycisk Power. Rozmiar smartfonu jest naprawdę duży i podobno wynika to głównie z tego, że w środku musiały się zmieścić dodatkowe anteny do łączenia się z siecią 5G. Huawei Mate 20 X 5G jest piękny, fotogeniczny, ale bardzo, bardzo masywny.
Wyświetlacz Huawei Mate 20 X 5G nie ma sobie równych pod jednym względem – ma przekątną 7.2 cala. Jest wykonany w technologii OLED. Kolory są piękne, nasycone, podobnie jak bardzo dobre są kąty widzenia. Ekran ma niską rozdzielczość FHD 1 080 x 2 244 pikseli. Gęstość pikseli wynosi zaledwie 345 PPI, ale w codziennym użytkowaniu nie jest to żaden problem. Pamiętajmy, że większość ekranów o większej rozdzielczości zwykle pracuje w trybie FULL HD+. W Mate rozdzielczość może zostać zmniejszona do HD+. Ekran ma wycięcie na kamerę selfie w kształcie kropli, ale nie rzuca się to jakoś bardzo w oczy (można je ukryć czarnym paskiem). System ma w ustawieniach filtr światła niebieskiego oraz modyfikację trybu kolorów i temperatury barwowej.
Huawei Mate 20 X 5G ma Kirina 980 w konfiguracji 2 x Cortex-A76 2,6 GHz + 2 x Cortex-A76 1,92 GHz + 4 x Cortex-A55 1,8 GHz. Do tego mamy 6 GB RAM i pamięć 256 GB. Pamięć można rozszerzyć kartami NM – jest to nowy „standard” Huawei.
Kirin jest procesorem z zeszłego roku i nie może już walczyć jak równy z równym ze Snapem 955. Nasz Mate w AnTuTu zajął 23 pozycję z wynikiem na poziomie 289 tys. punktów. Aktualny lider, czyli OnePlus 7 Pro ma ponad 371 tys. punktów w tym popularnym benchmarku.
Za obsługę technologii 5G w Huawei Mate 20 X 5G odpowiada osobny procesor/modem nazwany Balong 5000. Według Huawei, jest to najnowocześniejszy modem 5G na rynku, który wspiera także standard sieci „standalone”. W tym standardzie, przy korzystaniu z częstotliwości 5G, smartfon nie korzysta już przy kontaktach ze stacją bazową z procedur 4G, a z nowych, które na razie są jeszcze w procesie certyfikacji. Mate jest więc smartfonem, który ma działać także w „prawdziwej” sieci 5G.
Lista wbudowanych czujników:
Wspierane pasma:
Mate jest smartfonem dual SIM, ale 5G jest wspierane tylko przez pierwszy slot.
Huawei Mate 20 X 5G działa pod kontrolą Androida 9. EMUI jest w wersji 9.1.1. Poprawki zabezpieczeń były z czerwca. System jest stabilny i działa bardzo płynnie. W przypadku telefonów z 5G ważna jest także współpraca z sieciami piątej generacji. Huawei cały czas dostarcza nowe konfiguracje dedykowane już poszczególnym sieciom. W naszym przypadku producent w czasie testów chciał nam zabrać na chwilę telefon, aby wgrać do niego oprogramowanie dla testowej sieci T-Mobile w Warszawie.
Jeśli chodzi o nakładkę w najnowszej wersji to jest ona dokładnie taka sama jak w innych smartfonach Huawei, więc nie będziemy jej tu kolejny raz omawiać. Nakładka jest dojrzała, bardzo rozbudowana i znacząco ingerująca w Androida. Na pewno EMUI nie spodoba się fanom czystego systemu Google, ale spodoba się osobom, które chcą mieć już po wyjęciu telefonu z pudełka wiele zainstalowanych usług i funkcji.
Pierwszy smartfon z 5G na polskim rynku należy do bardzo udanej serii Mate, która jeszcze do niedawna rządziła wśród fotograficznych smartfonów. Teraz „foto królem” jest P30 Pro, ale Mate 20 X 5G naprawdę nie odstaje jakością zdjęć od lidera. Główną różnicą jest dostępne powiększenie – w Mate 5G mamy tylko potrójne. Mate gwarantuje nam świetne zdjęcia w dzień i w nocy o wielkości 10 MP. Przydatny jest szeroki kąt (w nocy już jest trochę zbyt ciemny) oraz powiększenie. Obiektywy wykorzystują miks optycznej i elektronicznej stabilizacji. OIS nie jest dostępny w obiektywie szerokokątnym. W nocy działa doskonale tryb „nocne”. Bardzo fajne efekty daje także tryb „supermarkro” z ostrzeniem z bardzo bliskiej odległości (2.5 cm).
Zestaw obiektywów przedstawia się następująco: 40 MP z obiektywem standardowym f/1.8 + 20 MP z obiektywem ultraszerokokątnym f/2.2 + 8 MP z teleobiektywem f/2.4.
Zdjęcia z Mate są doskonałe – szczegółowe, mają świetne kolory i sprawnie wykorzystują rozwiązania oparte na HDR. Jakością odstają tylko zdjęcia w nocy z szerokiego kąta i teleobiektywu. Wynika to z tego, że te obiektywy są po prostu zbyt ciemne, a szeroki kąt nie ma dodatkowo optycznej stabilizacji.
Bardzo nie podobają mi się portrety z Mate – bokeh jest sztuczny, a osoby jakby wycięte z papieru i wklejone do innego zdjęcia. To niestety problem większości smartfonów Huawei.
Aparat do selfie ma matrycę 24 MP i obiektyw ze światłem f/2.0. Nie ma autofocusa, więc trzeba nauczyć się robienia selfiaków. Zwykle niestety nie są one 100% ostre. Autofocus ostrzący na oko powinien być już w smartfonach obowiązkowy w przedniej kamerze.
Jeśli chodzi o wideo to sytuacja nie jest tak różowa jak ze zdjęciami. Materiał FULL HD jest stabilny i ogląda się go przyjemnie (także po przesłaniu na Youtube). Materiał 4K jest bardzo szczegółowy, ale Mate nie potrafi dobrze go ustabilizować i nagranie wygląda nieprofesjonalnie. W czasie nagrania możemy przełączać się pomiędzy obiektywami.
Jeśli chodzi o materiały wideo to są na rynku znacznie lepsze smartfony.
Naszą dużą galerię zdjęć z aparatów Huawei Mate 20 X 5G znajdziecie tutaj
Huawei Mate 20 X 5G ma baterię sporo mniejszą od wersji bez 5G (choć i tak dużą). Wersja „normalna” ma baterię 5000 mAh, a wersja 5G 4200 mAh. Zapewne bateria została zmniejszona ze względu na anteny do obsługi szybszej transmisji. Telefon jest ładowany ładowarką 40W. Jest to technologia Huawei znana jako SuperCharge. Wielka szkoda, że Mate X 5G nie obsługuje ładowania indukcyjnego, które jest najwygodniejszym sposobem na ładowanie urządzeń mobilnych.
W czasie naszych testów telefon bez problemu działał dobę bez ładowarki, ale pamiętajmy, że nie był podłączony wówczas do sieci 5G. Na "normalne" testy w sieci piątej generacji nie ma na razie szans w naszym kraju.
Smartfon ma też domyślnie tendencję do agresywnego wyłączania aplikacji działających w tle, aby oszczędzać prąd.
Huawei Mate 20 X 5G to smartfon bez wątpienia bardzo specyficzny. Jest ogromny i przypomina trochę niewielki tablet. Jego ekran jest bardzo wygodny do „konsumowania” multimediów, serfowania po internecie i grania, ale w codziennym użytkowaniu może być nieco uciążliwy. Telefon ma 5G, ale na razie nie skorzystamy z tej technologii w naszym kraju. W krajach z siecią 5G także nie skorzystamy z piątej generacji, bo nasi operatorzy nie mają jeszcze takich umów roamingowych. Huawei Mate 20 X 5G zadowoli fanów mobilnej fotografii (w dzień i w nocy), ale osoby nagrywające wideo 4K nie będą już aż tak zachwyceni. Dobra jest jego bateria o dużej pojemności i z szybkim ładowaniem.
Jedno jest pewne – to super informacja, że pierwszy smartfon z 5G jest już na polskim rynku. Może to zmotywuje choć trochę polskie władze do rozpoczęcia procedury rozdzielania potrzebnych do budowy 5G częstotliwości. Na razie Huawei Mate 20 X 5G może służyć jako bardzo duży smartfon działający bez żadnych problemów w sieci LTE i WiFi.