Huawei MatePad Pro 12.6 to tablet z tzw. najwyższej półki. Ma rywalizować z najlepszymi na rynku, a więc z Samsungiem Galaxy Tab S8 i iPadem Pro. Naszym zdaniem sprzętowo jest w stanie stanąć do walki jak równy z równym. Ostatecznym dylematem będzie tutaj oprogramowanie, które z jednej strony jest dostosowane z myślą o pracy na dużym ekranie, ale nie oferuje wszystkich możliwości znanych z systemów iPadOS, Android i Windows. Cena tabletu to 4299 zł i obecnie jest on oferowany w zestawie z etui z wbudowana klawiaturą, rysikiem i myszką. Za te akcesoria musielibyśmy zapłacić dodatkowo 1377 zł, ale w promocji są dodawane gratis.
Konstrukcja to jedna z najmocniejszych stron Huawei MatePad Pro 12.6. Tablet jest cienki i stosunkowo lekki ja na swoją wielkości. Ma 6,5 mm grubości i waży 609 gramów. Cała obudowa jest czarna, a jej tył matowy. Dzięki fakturze tablet prezentuje się świetnie i łatwo utrzymać go w czystości. Konstrukcja jest zwarta i solidna.
Jedną z zalet tabletu Huawei jest zastosowanie aż 8 głośników w układzie stereo – po 4 z każdej strony. Jakość brzmienia i przestrzenność dźwięku stoją na bardzo wysokim poziomie. Głośność jest na tyle wysoka, że maksymalny poziom jest zbyt wysoki do używania w normalnych warunkach. Uzupełnieniem dla 8 głośników jest zestaw 4 mikrofonów. W połączeniu z kamerą umieszczoną na dłużej krawędzi i etui z klawiaturą takie tablet będzie lepszym rozwiązaniem do wideokonferencji niż większość laptopów na rynku.
Podoba mi się jakość akcesoriów. Zarówno rysik jak i klawiatura nie wymagają osobnego ładowania – są zasilane indukcyjnie i automatycznie parują się z tabletem po ich podłączeniu. W obu przypadkach tablet łączy się z nimi magnetycznie. Klawiatura bez problemu obsługuje polskie znaki z altem, ma wystarczający skok klawiszy i możliwość ustawienia tabletu pod dwoma kątami. Po ustawieniu całość jest stabilna i nie budzi niepokoju, że się przewróci czy odczepi.
Gdy dostajemy klawiaturę i rysik za darmo w promocji z tabletem wartość zestawu jest atrakcyjnie wyceniona, przynajmniej w porównaniu do konkurencyjnych tabletów. Porównywanie z laptopami jest w topowych modelach tabletów zawsze bardziej kontrowersyjne pod względem stosunku możliwości do ceny. Za to, gdy promocja się skończy i za cały zestaw zapłacimy nie 4299 zł, ale 5676 zł to już będzie kwota pozwalająca na wybranie produktu konkurencji i może stanowić barierę trudną do pokonania.
Ekran MatePad Pro jest również z najwyższej półki. Duża przekątna 12,6 cala, rozdzielczość 2560 X 1600, 600 nitów jasności, 120 Hz odświeżania w technologii OLED. Parametry uzupełniają symetryczne, wąskie ramki i jakość samego obrazu. Nie ma się do czego przyczepić, oglądanie filmów i obrazów na takim wyświetlaczu to prawdziwa przyjemność i pod tym względem większość laptopów wciąż nie może z tabletami konkurować – laptopy z ekranami OLED to wciąż rzadkość.
W ustawieniach znajdziemy tryb ciemny, ochronę wzroku, tryb e-książki, możliwość ręcznego wybrania częstotliwości odświeżania i profilu kolorów, w tym automatycznego dostosowania kolorów do oświetlenia otoczenia. Konkurenci mają niektóre parametry, jak rozdzielczość i jasność trochę wyższe, ale w praktyce to jest ta sama półka i bardzo zbliżone wrażenia dla użytkownika.
Tablet Huawei jest wyposażony w ośmiordzeniowy procesor Kirin 9000E taktowany zegarami 1 × 3,13 GHz + 3 × 2,54 GHz + 4 × 2,05 GHz. Procesor wspomaga 8 GB RAM i 256 GB wbudowanej pamięci.
MatePad Pro 12.6 uzyskał 776167 punktów w benchmarku Antutu i zajął 39 pozycję w rankingu tego testu. To około 5% mniejsza wydajność niż u Samsunga, a więc bardzo zbliżony poziom. Pozwala to na bezproblemową pracę i rozrywkę w dowolnym zakresie. Daje także komfort płynnego, przyjemnego działania systemu wraz z odświeżaniem 120 Hz. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że wydajność procesorów M1 i M2 od Apple jest niedościgniona i tutaj różnica w porównaniu do dowolnego tabletu z Androidem będzie bardzo duża. Osobną kwestią jest, czy jesteśmy w stanie zaprząc tak dużą moc do pracy na tablecie i na systemie mobilnym. W moim odczuciu to co oferuje Huawei jest satysfakcjonujące, również w zestawieniu z wysoką ceną.
Pakiet łączności MatePad Pro obejmuje WiFi ax, MIMO, HE160, 2,4 GHz oraz 5 GHz, Bluetooth 5.2 z LDAC HD Audio i USB 3.1 GEN1, typ C. Niestety Huawei nie oferuje wersji tabletu ze wsparciem łączności GSM, a to moim zdaniem niedopatrzenie i jedna z głównych przewag tabletów nad większością laptopów.
Lokalizacja obejmuje systemy GPS, GLONASS, BeiDou, GALILEO i QZSS.
Zestaw czujników obejmuje: czujnik oświetlenia, kompas, czujnik grawitacyjny, żyroskop, czujnik Halla.
Huawei MatePad Pro działa pod kontrolą Haromony OS w wersji 3.0.0.111 z aktualizacjami bezpieczeństwa z 1 września 2022. Jest to zmodyfikowany przez producenta system Android pozbawiony usług Google. Jest on kompatybilny z tymi samymi aplikacjami co zwykły Android, ale ma AppGallery zamiast sklepu Google Play. Część aplikacji wymaga też do działania usług Google. Co to oznacza w praktyce?
Liczba dedykowanych na tablety aplikacji jest ograniczona, a tych dostępnych u Huawei jest generalnie jeszcze mniej niż w przypadku sprzętów obsługujących usługi Google. Stopień uciążliwości zależy bezpośrednio od tego z jakich aplikacji jesteśmy przyzwyczajeni korzystać i czy są one dostępne w sklepie AppGallery, czy trzeba je instalować z plików APK. Możemy w ogóle nie czuć różnicy względem standardowego Androida, albo może być to dla nas kluczowy problem nie do przeskoczenia, gdy nie działa akurat ta aplikacja, na której nam zależy. Huawei robi wiele, aby druga opcja była jak najrzadsza i widać duże postępy. Aplikacji w sklepie jest coraz więcej, wyszukiwarka plików APK coraz lepsza, a i aplikacje systemowe mają coraz większe możliwości. Dla przykładu Klipy Petal to chyba najlepszy wbudowany w system edytor wideo jaki widziałem na Androidzie.
Tutaj widzę też drogę dla Huawei – oferować jak najwięcej wartości dodanej w postaci rozbudowanych aplikacji systemowych, bo siłą rzeczy w kwestii kompatybilności z aplikacjami firm trzecich zawsze będą trochę z tyłu w porównaniu do producentów mogących oferować usługi Google. Nawet Gspace, pozwalający instalować wiele aplikacji Google, choć minimalizuje problem, całkiem go nie usunie.
Z funkcji pomyślanych specjalnie pod kątem tabletu warto wymienić możliwość uruchamiania aplikacji w pływających oknach oraz możliwości pióra. W każdym miejscu systemu, podczas korzystania z aplikacji pełnoekranowej można od krawędzi wyciągnąć podręczne menu aplikacji, które zostaną otworzone w pływającym oknie rozmiarem przypominającym ekran smartfonu. Można mieć jednocześnie otwarta jedną aplikacje pełnoekranową i dwie w oknach, a kolejne będą zminimalizowane i możliwe do wywołania jednym dotknięciem.
Na tablecie znajdziemy fabrycznie zainstalowane aplikacje Nebo: Notes & PDF Annotations oraz MyScript Calculator 2. Obie rozpoznają odręczne pismo i konwertują na tekst lub działania matematyczne. Nie mają problemu z rozpoznawaniem nawet mało czytelnego pisma i doskonale radzą sobie z językiem polskim. Sumaryczna wartość tych aplikacji to 56,98, a na tablecie Huawei dostajemy je za darmo. Jest też Strefa rysika, która gromadzi w jednym miejscu aplikacje wspierające pióro.
Huawei MatePad Pro 12.6 ma jeden z najbardziej rozbudowanych zestawów aparatów z jakimi się spotkałem w tablecie. Bardziej pod tym względem przypomina smartfon ze średniej półki niż typowy tablet:
Nie licząc dyskomfortu i zwracania na siebie uwagi otoczenia podczas fotografowania 12,6 calowym tabletem, to efekty są zaskakująco dobre. Mamy do dyspozycji aparat główny oraz ultraszerokokątny. Zdjęcia w dzień są bez zarzutu. Najbardziej jednak zaskakują zdjęcia nocne, które są lepsze niż w większości smartfonów zbliżających się do 3 tysięcy złotych. To ewenement, z którym spotykam się w tablecie po raz pierwszy. Podobnie jak możliwość nagrywania wideo 4K ze stabilizacją cyfrową i do tego z możliwością przełączania się pomiędzy aparatami podczas nagrywania. Wyceniona podobnie jak ten tablet na ponad 4 tysiące złotych Motorola edge 30 ultra tego nie potrafi!
Jedyny problem jaki zauważyłem, to sporadyczne gubienie ostrości podczas korzystania z zoomu cyfrowego, zarówno podczas filmowania jak i fotografowania. Poza tym wśród tabletów znajduje się w fotograficznej ekstraklasie.
Huawei MatePad Pro 12.6 ma baterię o pojemności 10050 mAh. Pojemność jest duża, ale w tym rozmiarze tabletu nie zaskakuje. To co może zaskoczyć to moc ładowania 40W wraz z dołączoną do zestawu ładowarką oraz możliwość ładowania bezprzewodowego, z czym spotykam się w tablecie po raz pierwszy.
Test strumieniowania wideo z YouTube (za pomocą przeglądarki) z jasnością ekranu ustawioną na połowę zaowocował ponad 13 godzinami działania, co jest wynikiem dobrym, szczególnie wśród tabletów większych niż 11 cali, ale wśród wszystkich tabletów zdarzają się też dłuższe czasy działania.
Huawei MatePad Pro 12.6 to tablet z najwyższej półki, który pod wieloma względami może rywalizować z najmocniejszą konkurencją. Ma świetny, duży ekran OLED o przekątnej 12,6 cala obsługujący odświeżanie 120 Hz, aż 8 głośników, bardzo dobrą jakość wykonania, dobrą wydajność, zaskakująco dobre aparaty i szybkie ładowanie, w tym także bezprzewodowe. Jeśli uda nam się załapać na promocję, w której otrzymamy za darmo etui z klawiaturą i rysik, to cały zestaw uważam za bardzo dobrą ofertę. Pod warunkiem, że nie potrzebujemy wersji z 5G/LTE, która nie jest oferowana.
Ostatecznie wybór takiego urządzenia jak Huawei MatePad Pro 12.6 rozbija się o dwie kwestie.
Pierwsza jest uniwersalna i dotyczy tego, czy jesteśmy w stanie uzasadnić zakup dużego, drogiego tabletu w cenie dobrego laptopa? Do oglądania filmów, telekonferencji, oglądania zdjęć czy przeglądania internetu jest on bezkonkurencyjny, ale nie da się ukryć, że laptopy potrafią jeszcze więcej i bywają bardziej użyteczne. To pozostawiam do indywidualnej oceny zainteresowanego zakupem.
Druga dotyczy szczególnie Huawei i braku oficjalnego wsparcia dla usług Google. Im bardziej urządzenie jest z kategorii premium, tym trudniej nie zauważyć, że jego konkurenci takich przeszkód nie mają. Można dyskutować jak duża jest to przeszkoda dla użytkownika i doceniać jak dużo Huawei robi, aby zminimalizować skutki narzuconych odgórnie ograniczeń, ale dla mnie fakt, że te ograniczenia są i będą pozostaje niezaprzeczalny. Bardzo trudno jest stwierdzić, czy dla konkretnego użytkownika będzie to dotkliwa czy pomijalna przeszkoda.