Na rynku smartfonów pojawia się coraz więcej modeli z wąskimi ramkami wokół ekranu i pozbawionych wycięć w wyświetlaczu. Co szczególnie ciekawe, trend ten nie został narzucony wyłącznie przez flagowce. Te w większości przypadków wciąż mają notch, a propozycje bez wycięć w ekranie dotyczą smartfonów ze średniej półki, takich jak Samsung Galaxy A80, Oppo Reno, czy Xiaomi Mi 9T. Huawei P smart Z jest obecnie najtańszą propozycją na rynku wśród takich właśnie smartfonów – oferuje ekran bez wycięć z wysuwanym aparatem do selfie za 1199 zł. Wysuwany przedni aparat to ciekawy i zwracający uwagę bajer – wyraźnie odróżniający poszczególne generacje smartfonów. Huawei P smart Z wygląda nowocześniej od wielu flagowców.
Cechą charakterystyczną designu Huawei P smart Z są gładkie plecki przedzielone na dwie części teksturą oddzielającą część z obiektywami i czytnikiem linii papilarnych od reszty obudowy. W dotyku jednak całość jest jednolita i gładka. Tekstura nie ma funkcji praktycznej, jednak dodaje urządzeniu charakteru i prezentuje się atrakcyjnie.
Zarówno rama urządzenia jak i tył obudowy wykonane są z tworzywa, co w tym przedziale cenowym jest dość powszechne. Na sam wygląd urządzenia nie ma to prawie żadnego wpływu, ale obudowa będzie się łatwiej rysować.
Czytnik linii papilarnych umieszczony z tyłu obudowy działa szybko i bezproblemowo – Huawei ma tę technologię dopracowaną do perfekcji. Na uwagę zasługuje gniazdo USB C, które wciąż nie zawsze występuje w tańszych telefonach. Jest też gniazdo słuchawkowe, oraz standardowy głośnik monofoniczny odpowiadający za tryb głośnomówiący.
Na górnej krawędzi najdziemy szufladkę na kartę SIM i kartę micro SD oraz wysuwany przedni aparat. Według zapewnień producenta mechanizm jest przewidziany na ponad 100 000 cykli, może bezpiecznie funkcjonować w temperaturach od -20 do +60 stopni Celsjusza oraz wytrzymuje nacisk 15 kg.
Huawei P smart Z zalicza się raczej do większych i cięższych smartfonów, choćby ze względu na przekątną ekranu, ale na tle smartfonów z podobną przekątną już wyraźnych różnic nie ma - można znaleźć cięższe urządzenia o mniejszej przekątnej. Za to miłośnicy niewielkich urządzeń będą z niego niezadowoleni.
Ekran Huawei P smart Z ma bardzo dużą przekątną 6,59 cala. Rozdzielczość to FHD+ 2340 x 1080 pikseli, co skutkuje wysoką gęstością pikseli na cal na poziomie 391 PPI. Proporcje ekranu to 19,5:9, a wypełnienie obudowy ekranem wynosi ponad 84%.
Ekran został wykonany w technologii TFT LCD (LTPS). Oferuje dobre kąty widzenia i szeroki zakres regulowania jasności. Nasycenie kolorów i kontrast są dobre, ale nie dorównują ekranom OLED i AMOLED. Wśród ekranów IPS też znajdą się wyświetlacze trochę bardziej kontrastowe. Największą zaletą ekranu jest jego duża przekątna, wąskie ramki i brak wycięć, dzięki czemu możemy komfortowo i bez przeszkód korzystać z wyświetlonych treści.
Na ekranie znajduje się fabrycznie naklejona folia ochronna, którą można zdjąć.
W ustawieniach znajdziemy ustawienia temperatury barw, kolorów, a także ochronę wzroku.
Huawei P smart Z jest wyposażony w ośmiordzeniowy procesor Hisilicon Kirin 710F, taktowany zegarami 4 x 2,2 GHz + 4 x 1,7 GHz. Procesor wspomaga 4 GB RAM oraz 64 GB na system i pliki. Pamięć można rozszerzyć kartą micro SD o pojemności do 512 GB, o ile zrezygnujemy z dual SIM. W tym przedziale cenowym to atrakcyjna pojemność pamięci, zapewniająca komfort użytkowania.
Wyniki benchmarków w trybie wysokiej wydajności prezentują się następująco:
Taka specyfikacja, choć ponad dwukrotnie słabsza niż we flagowych urządzeniach, zapewnia komfort korzystania z telefonu. Gry i programy działają zadowalająco płynnie. Jednocześnie w rankingu Antutu smartfon znajduje się na 46 z 51 pozycji i nie różni się znacząco od wcześniejszych modeli Huawei P smart oraz Huawei Mate 20 Lite, których procesory są taktowane takimi samymi zegarami. Innymi słowy, smartfon działa dobrze, ale na tle swoich poprzedników nie wyróżnia się wydajnością.
Pakiet łączności obejmuje LTE Kat. 12 600/50 Mbps, dwuzakresowe WiFi ac, Bluetooth 5.0 i NFC.
Usługi służące Huawei do lokalizacji to GPS, GLONASS i BDS. Zestaw czujników obejmuje akcelerometr, żyroskop, czujnik zbliżeniowy, czujnik siły światła, kompas cyfrowy i czytnik linii papilarnych.
System z którym Huawei P smart Z trafił na rynek, to Android 9, mający zabezpieczenia z dnia 5 czerwca 2019. Nakładka EMUI autorstwa Huawei jest w wersji 9.0.1. Różnic względem innych smartfonów Huawei praktycznie nie ma. Mamy Optymalizator, czuwający nad działaniem smartfona, można zmienić sposób nawigacji systemowej z przycisków na gesty lub przycisk wiszący. Jest tryb prosty powiększający ikony i czcionki. W systemie znajduje się higiena cyfrowa, podsumowująca czas spędzony ze smartfonem w poszczególnych aplikacjach.
Wśród aplikacji systemowych znajdziemy pogodę, kalkulator, dyktafon, radio FM, latarkę kompas, notatnik oraz eksplorator plików.
System działał w trakcie testów płynnie i bezproblemowo. Nakładka EMUI skierowana jest raczej do użytkowników lubiących otrzymać wraz z telefonem sporo dodatkowych funkcji, niż do fanów czystego Androida.
Główny aparat Huawei ma rozdzielczość 16 megapikseli, jasność obiektywu F/1.8, oraz ustawia ostrość za pomocą detekcji fazy PDAF. Dodatkowy aparat ma rozdzielczość jedynie 2 megapikseli, jasność F/2.4 i służy wyłącznie jako sposób na detekcję głębi sceny.
Przedni aparat ma rozdzielczość 16 megapikseli, jasność F/2.0 i ostrość zablokowaną na stałe.
Aplikacja aparatu obejmuje tryby:
W aplikacji aparatu można włączyć wspomaganie AI rozpoznające sceny, ruchome zdjęcia oraz HiVision rozpoznający obiekty, tłumaczący tekst i skanujący kody QR. Po włączeniu AI maksymalna rozdzielczość jest ograniczona do 8 megapikseli.
Możliwe jest nagrywanie wideo FHD 1080p w 30 i 60 klatkach na sekundę oraz w proporcjach zbliżonych do ekranu, czyli 19,2:9. Efekty upiększające są zarezerwowane dla jakości 720p. Aparat można włączyć szybkim, dwukrotnym wciśnięciem guzika zmniejszania głośności.
Jakość zdjęć z Huawei P smart Z jest w większości przypadków dobra. Radzi sobie ze zdjęciami dziennymi w dobrą i deszczową pogodę. Nie zaobserwowałem żadnych problemów z ustawianiem ostrości. W nocy dedykowany tryb nocny łączący wielokrotną ekspozycję równoważy światła i cenie, niwelując jednocześnie ilość szumu. Zdjęcia mogłyby mieć wyższą rozdzielczość w trybie AI, zwłaszcza, że Google Zdjęcia oferuje darmowe miejsca na obrazy o rozdzielczości do 16 megapikseli. Różnicę będzie jednak widać dopiero na dużym monitorze i podglądzie na pełen ekran.
Podobnie jak w recenzowanym niedawno Xiaomi Mi 9T, brak stabilizacji optycznej oznacza, że najtrudniejsze warunki fotograficzne dla Huawei P smart Z znajdują się pomiędzy zdjęciami w świetle dnia a zdjęciami nocnymi – zmierzch, ciemne pomieszczenia mogą być przyczyną poruszonych ujęć i mniej nasyconych kolorów. Huawei oferuje jednak znacznie więcej trybów, pokrywających szerszy zakres sytuacji i scenariuszy. Szkoda, że nie oferuje szerokokątnego obiektywu, który jest w droższym Xiaomi, ale też wycenionym podobnie Xiaomi Mi A3.
Szczegółowość wideo w trybie 1080p jest bardzo podobna do tego, co oferują inne telefony z tej półki cenowej. Zarówno w nagraniach FHD jak i FHD w proporcjach 19,2:9 nie zauważam żadnych istotnych problemów poza brakiem stabilizacji – zarówno optycznej jak i cyfrowej. Oznacza to, że nagrania z ręki zawsze będą zauważalnie rozedrgane. Nagrania w 60 klatkach na sekundę są mniej szczegółowe, co jest bardzo powszechne z powodu kompresji pliku, ale też widać na nich częstszą pracę błądzącego autofocusu. Nagrania 4K niestety nie są dostępne.
Jakość selfie jest dobra gdy spełnimy określone warunki – trzeba trzymać smartfon w odpowiedniej odległości od twarzy i warto zadbać o odpowiednie oświetlenie - wówczas efekty są najlepsze. Wysuwanie przedniego aparatu jest sprawne i bezproblemowe.
Podsumowując, aparat Huawei P smart Z spełnia oczekiwania i działa zadowalająco. Konkurencja depcze mu jednak po piętach, jeśli chodzi o obiektyw szerokokątny oraz rozdzielczość. Huawei broni się wysuwanym aparatem oraz mnogością dostępnych trybów fotografowania.
Huawei P smart Z otrzymał dużą baterię o pojemności aż 4000 mAh, co w połączeniu z energooszczędnym procesorem ze średniej półki daje dobre wyniki czasu działania na baterii.
Benchmark baterii Geekbench 4 przyznał Huawei 5280 punktów i rozładował telefon po 8 godzinach i 42 minutach. W przypadku strumieniowania wideo z jasnością ekranu ustawioną na połowę gwarantowane jest przynajmniej kilkanaście godzin oglądania. To są dobre wyniki, które zależnie od intensywności starczą na jeden dzień intensywnego użytkowania, albo dwa dni umiarkowanego użycia. To czego zabrakło, to szybkie ładowanie, które osiąga świetne wyniki w droższych urządzeniach Huawei. Tutaj potrzebujemy około dwóch godzin by naładować do pełna baterię P smart Z.
Huawei P smart Z to smartfon wyróżniający się przede wszystkim dużym wyświetlaczem o wąskich ramkach, który nie ma żadnych wycięć. Jest to zasługa wysuwanej przedniej kamery, która jest nowością w przedziale cenowym poniżej 1200 zł. Pod tym względem Huawei nie ma konkurencji, jeśli nie zdecydujemy się dopłacić przynajmniej kilkuset złotych. Druga istotna zaleta to pojemna bateria oferująca długi czas działania. Specyfikacja jest dokładnie taka, jakiej można się było spodziewać w smartfonie ze średniej półki. Aparat wyróżnia się na tle konkurencji bardziej zaawansowanym wsparciem AI oraz licznymi trybami tematycznymi, za to wideo pozbawione jest stabilizacji. Trochę szkoda, że zabrakło szybkiego ładowania, ekran mógłby być bardziej kontrastowy, ale nie są to kompromisy niespotykane w tym przedziale cenowym. Jeżeli chcemy niedrogi telefon, który pod względem braku notch’a i wysuwanej kamery jest nowocześniejszy od tegorocznych flagowców, to Huawei P smart Z będzie atrakcyjnym wyborem w swoim przedziale cenowym. Jeśli zaś możemy dopłacić więcej, to warto przyjrzeć się Xiaomi Mi 9T.