Huawei P50 Pocket - test

Newsy | Recenzje
Opinie: 0
Huawei P50 Pocket - nasza recenzja

Klasa urządzenia S (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

Skala ocen 1-6 (6-celujący)

Zaczynamy

Huawei P50 Pocket to pierwszy składany smartfon Huawei, który oficjalnie trafił na polski rynek. Ze względu na swoją formę klasycznej wielkości smartfonu składanego na pół jest bezpośrednim konkurentem Samsunga Galaxy Z Flip3 oraz starszej motoroli razr 5G. Konkurencja jest duża, bo telefon Huawei kosztuje 6499 zł i jest najdroższy z tej trójki. Samsung Galaxy Z Flip3 na stronie producenta kosztuje 1700 zł taniej. Huawei nie oferuje także usług Google ze względu na nałożone na niego sankcje. Mimo wszystko składane smartfony to kategoria tak świeża i nieliczna w skali całego rynku, że warto przyjrzeć się każdemu modelowi i tym czym różni się od konkurencji. A Huawei oferuje między innymi znacznie pojemniejszą baterię i szybsze ładowanie, więcej aparatów i kilka unikalnych rozwiązań, w tym fotografię ultrafioletową.

Ten smartfon w najlepszej cenie i na raty możecie kupić na Allegro tutaj.

Główne wady i zalety Huawei P50 Pocket

Zalety Huawei P50 Pocket:

  • Stylowy, nietuzinkowy design mocno się wyróżnia
  • Obudowa wygląda zawsze atrakcyjnie, nie brudzi się
  • Po złożeniu nie ma szpary, po rozłożeniu miejsce zagięcia jest mało widoczne
  • Możliwość odblokowania odciskiem i twarzą, zarówno gdy telefon jest zamknięty i otwarty
  • Wysokiej jakości ekran OLED od dobrych parametrach i 120 Hz
  • Zewnętrzny ekran pasuje do designu i również jest w technologii OLED
  • Wystarczająco mocna specyfikacja
  • Bezproblemowe działanie systemu
  • Dobra jakość zdjęć w dzień i w nocy
  • Dobra jakość wideo 4K
  • Unikalny tryb fotografii UV
  • Bateria o pojemności 4000 mAh
  • Superszybkie ładowanie 40W i 5W ładowanie zwrotne

Wady Huawei P50 Pocket:

  • Brak uszczelnienia obudowy (Samsung Galaxy Z Flip3 ma)
  • Gorsza kultura pracy zawiasu niż u Samsunga
  • Głośniki niby stereo, ale mocno różniące się głośnością i pasmem przenoszenia
  • Interakcje zewnętrznego ekranu mniej rozbudowane niż w podobnej wielkości smartwatchu
  • Brak usług Google
  • Brak 5G
  • Brak teleobiektywu
  • Brak optycznej stabilizacji w którymkolwiek z aparatów
  • Światło UV wymaga niemal całkowitej ciemności aby było użyteczne
  • Brak ładowania bezprzewodowego
  • Cena wyższa o 1700 zł od Samsunga, który ma usługi Google, 5G i uszczelnioną obudowę

Jak oceniamy design? – ocena 4+

Design dla składanego telefonu jest kluczowy, bo tak naprawdę składane smartfony mają niemniej wspólnego z modą, co z technologią. Widać to po Huawei P50 Pocket już na pierwszy rzut oka i trzeba uczciwie przyznać, że to jeden z najlepiej wyglądających składanych smartfonów na rynku. W moim odczuciu to design bardziej kobiecy, ale odważny i oryginalny. Szkło na tyle obudowy ma wytłoczoną fakturę w kształcie dotykających się bokami rombów i zakrzywia się delikatnie przy krawędziach. Powoduje to atrakcyjne załamywanie się światła i ukrywa zabrudzenia równie skutecznie co matowa obudowa. Rama urządzenia jest wykonana z metalu. Ciekawym uzupełnieniem jest okrągła wyspa aparatów połączona z okrągłym zewnętrznym wyświetlaczem. Rozmiar rozłożonego telefonu to 170 x 75,5 x 7,2 mm, a po złożeniu Huawei P50 Pocket ma wymiary 87,3 x 75,5 x 15,2 mm. Telefon waży 190 gramów.

Huawei P50 Pocket można odblokować na dwa sposoby, za pomocą skanera linii papilarnych w przycisku zasilania i za pomocą twarzy. Obie metody działają zarówno gdy telefon ma rozłożony ekran, jak i wtedy gdy jest on zamknięty – to wygodne rozwiązanie.

Huawei P50 Pocket oferuje głośniki stereo, jednak nie grają one z tą samą mocą. Głośnik od strony do której przykładamy ucho podczas rozmowy jest wyraźnie cichszy, z węższym pasmem przenoszenia i mniejszą ilością basu niż głośnik na dolnej krawędzi.

Oprócz bardziej charakterystycznego wyglądu to co się Huawei lepiej udało niż Samsungowi to zamykanie telefonu w ten sposób, że obie połówki równo do siebie przylegają. Nie ma ani szpary, ani charakterystycznego dla Samsunga zwężania się w stronę spotykających się ze sobą górnej i dolnej krawędzi.

Samsung ma jednak niekwestionowaną przewagę oferując normę uszczelnienia IPX8, zabezpieczające urządzenie przed wodą. Huawei nie tylko nie oferuje uszczelnienia, ale przestrzega specjalną ulotką i komunikatem wyświetlonym podczas pierwszego uruchomienia aby urządzenia nie zakurzyć i nie zamoczyć. Odniosłem również wrażenie, że sam mechanizm zawiasu ma u Samsunga wyższą kulturę pracy. W Huawei P50 Pocket słychać i czuć pod palcami efekt trochę jakby kurz się tam dostał, ale od nowości. Zawias Huawei nie pozwala również ustawić zagięcia ekranu pod dowolnym kątem, bo w części zakresu pracy się automatycznie zamknie bądź otworzy do końca. Dlatego technologicznie przewaga jest po stronie Samsunga, a wizualnie po stronie Huawei.

Co sądzimy o wyświetlaczu? – ocena 5

Huawei P50 Pocket ma dwa wyświetlacze. Główny ma przekątną 6,9 cala, jest wykonany w technologii OLED, ma rozdzielczość FHD+ 2790 x 1180 pikseli i proporcje 21:9. Obsługuje odświeżanie 120 Hz, a próbkowanie dotyku odbywa się z częstotliwością 300 Hz.

Drugi, okrągły ekran na zewnętrznej obudowie ma rozdzielczość 340 x 340 pikseli, przekątną 1,04 cala i także jest wykonany w technologii OLED. Oferuje standardowe odświeżanie 60 Hz i przypomina wyświetlacz stosowany w smartwatchach.

Składany ekran robi bardzo dobre wrażenie. Ma szeroki zakres regulacji jasności. Kąty widzenia są dobre, choć pod ekstremalnym nachyleniu pojawia się delikatnie zielonkawe zabarwienie. Huawei bardzo dobrze poradził sobie z miejscem zaginania ekranu. Podczas normalnego użytkowanie jest praktycznie niewidoczne. W moim odczuciu jest też mniej wyczuwalne pod palcem niż u konkurencji, chociaż wciąż nie da się go w dotyku całkiem zignorować.

W ustawieniach znajdziemy tryb ciemny, ochronę wzroku wraz z redukcję migotania. Można zmienić tryb kolorów z normalnych na wyraziste oraz zmienić temperaturę barwową. W sekcji częstotliwości odświeżania mamy do wyboru standardowe oraz wysokie odświeżanie, a także dynamiczną zmianę zależnie od treści wyświetlanej na ekranie.

W przypadku ekranu zewnętrznego możemy jedynie wybrać motyw, a więc wyświetlaną tapetę, oraz rodzaj dostępnych widżetów. Podoba mi się natomiast, że okrągły wyświetlacz wygląda jak integralna część obudowy.

Specyfikacja – ocena 4+

Huawei P50 Pocket jest wyposażony w procesor Snapdragon 888 pozbawiony wsparcia dla 5G ze względu na sankcje.  Procesor jest taktowany zegarami 1 x 2,84 GHz 3 x 2,42 GHz + 4 x 1,80 GHz i wspomaga go 8 GB RAM oraz 256 GB na system i pliki użytkownika. Pamięć można rozszerzyć, ale tylko specjalnym rodzajem karty NM oferowanym przez Huawei.

Wyniki benchmarków:

  • Antutu 9 – 765200
  • Geekbench 5 – 1122/3090
  • Androbench sekwencyjny odczyt/zapis – 1762/795 MB/s
  • PCMark Work 3.0 – 13308
  • PCMark Storage 2.0 – 33267

Snapdragon 888 to flagowy procesor z ubiegłego roku. Obecnie w benchmarku Antutu dał Huawei P50 Pocket 20 miejsce w rankingu. To procesor całkowicie wystarczająco do nawet intensywnego korzystania ze smartfonu. Pozwoli uruchomić każdą aplikację i grę. Trzeba tylko pamiętać, że znajdziemy go także w smartfonach za 1999 zł a Huawei P50 Pocket kosztuje 6499 zł więc tego telefonu nie kupuje się akurat ze względu na wydajność czy stosunek wydajności do ceny – jak zresztą każde inne składane urządzenie.

Pakiet komunikacyjny został pozbawiony 5G. Huawei P50 Pocket oferuje: 4G LTE, WiFi 6 czyli ax, Bluetooth 5.2 oraz NFC.

Za lokalizację odpowiadają: GPS (podwójne pasmo L1 + L5), AGPS, Glonass, BeiDou (potrójne pasmo B1I + B1C + B2a), Galileo (podwójne pasmo E1 + E5a), QZSS (podwójne pasmo L1 + L5), NavIC.

Zestaw czujników obejmuje: czujnik grawitacyjny, czytnik linii papilarnych, czujnik Halla, żyroskop, barometr, kompas, czujnik oświetlenia, 10-kanałowy czujnik multispektralny, laserowy autofokus i czujnik zbliżeniowy.

Poza brakiem 5G innych elementów wyposażenia nie brakuje.

 

System operacyjny– ocena 3

Huawei P50 Pocket działa pod kontrolą Androida 12 zmodyfikowanego nakładką systemową EMUI 12.0.1 z aktualizacjami bezpieczeństwa z dnia 1 stycznia 2022.

Najważniejszą kwestią dotyczącą systemu Huawei pozostaje wymuszony przez embargo brak usług Google, który został zastąpiony Huawei HMS. Producent nie ma na to wpływu, ale użytkownik musi mieć świadomość na co się decyduje. Jeżeli dana osoba nie używa usług Google, takich jak Gmail, YouTube, Mapy Google i im podobne, albo używa na tyle mało intensywnie, że korzystanie z niektórych tych funkcji za pomocą przeglądarki i interfejsu WWW nie stanowi przeszkody, to przesiadka na Huawei nie powinna stanowić wielkiego problemu. Jest sporo aplikacji w sklepie App Gallery. Są aplikacje bankowe, jest Automapa, OsmAnd, Yanosik, Jakdojade, Inpost, Allegro, SkyCash, Olx czy Audioteka – wszystkie te programy zainstalujemy jednym kliknięciem i dostaną automatyczne aktualizacje. Wciąż brakuje kilku popularnych i ważnych aplikacji takich jak Facebook, Spotify, Netflix, HBO czy Twitter, ale sklep zintegrowany z wyszukiwarką Petal automatycznie proponuje pliki APK do pobrania i samodzielnej instalacji poza sklepem. Nowego HBO Max nie ma w ogóle, również w wyszukiwarce Petal.

Jeśli jednak z aplikacji Google korzystaliśmy dotąd intensywnie, albo nie podoba nam się koncepcja pobierania plików APK z WWW z powodów bezpieczeństwa, to niestety, ale żaden ze współczesnych telefonów Huawei nie spełni naszych oczekiwań. Ja jako osoba intensywnie korzystająca z ekosystemu Google nie mógłbym i nie chciałbym korzystać z telefonu, który tych funkcji nie oferuje.

Jako, że Huawei P50 Pocket odróżnia się od testowanego niedawno Huawei P50 Pro warto wspomnieć o tym co zmienia zewnętrzny ekran oraz składanie ekranu. Bez otwierania telefonu można na niedużym wyświetlaczu odczytać krótsze przychodzące powiadomienia, obsłużyć aparat podczas robienia selfie, sprawdzić pogodę, kalendarz, harmonogram danego dnia oraz uruchomić funkcję lusterka. Nie jest możliwe odpowiadanie na powiadomienia z poziomu zewnętrznego ekranu. Nie zauważyłem również aby aplikacje reagowały w jakikolwiek sposób na składanie głównego ekranu. Jedynie aplikacja aparatu przesuwa podgląd tak aby zajmował jedną połówkę, a przyciski kontrolujące drugą połówkę. Innych zmian systemowych nie znalazłem.

Jakie robi zdjęcia i jakie nagrywa filmy? – ocena 4+

Huawei jest wyposażony w 3 aparaty z tyłu obudowy i jeden wewnętrzny aparat do selfie. Trzeba jednak pamiętać, że zewnętrzny ekran umożliwi robienie selfie także tylnymi aparatami, gdy trzymamy złożony telefon w ręku – to najlepsze rozwiązanie dla bezkompromisowej jakości selfie.

  • 40 MP, f/1.8, PDAF, Laser AF – główny aparat
  • 13 MP, f/2.2, 120˚, AF – aparat ultra szerokokątny
  • 32 MP, f/1.8 – dodatkowy aparat główny nazywany przez producenta Ultra Spectrum
  • 10.7 MP, f/2.2 – wewnętrzny aparat do selfie

Po specyfikacji widzimy, że główny aparat nie ma stabilizacji optycznej, nie ma też aparatu z teleobiektywem. Natomiast jakość zdjęć jest bardzo dobra zarówno w dzień, jak i w nocy, co ze względu na brak stabilizacji optycznej było dla mnie zaskoczeniem. Nawet aparat szerokokątny sprawdził się w nocy całkiem dobrze i wyraźnie lepiej niż w Huawei P50 Pro, który z założenia jest telefonem bardziej fotograficznym. Zdjęcia mają atrakcyjne, żywe kolory, odpowiedni kontrast i dużą rozpiętość tonalną. Nie zaobserwowałem żadnych istotnych problemów z jakością zdjęć. Tylko braku teleobiektywu może być przeszkodą dla miłośników mobilnej fotografii w porównaniu do wspomnianego P50 Pro i innych smartfonów z trzema aparatami.

Wśród szeregu trybów aparatu znajdziemy dwie nietypowe funkcje, którymi spotkałem się po raz pierwszy. Pierwsza z nich to fotografia fluorescencyjna. Obok głównego aparatu znajduje się emiter światła UV. Niektóre rośliny i inne obiekty wyglądają zupełnie inaczej w świetle UV niż w świetle dziennym. Można fotografować w całkowitej ciemności tylko przy świetle UV, jak i spróbować zrównoważyć światło UV ze światłem dziennym, aby uzyskać i kolory i efekt UV jednocześnie. Można też w ten sposób sprawdzić autentyczność banknotów. Jedyny problem polega na tym, że jasność światła UV jest na tyle niska, że przy świetle dziennym nie widać go w ogóle. Nawet aby sprawdzić banknot trzeba go osłonić ręką powodując jak największą ilość cienia, aby cokolwiek dostrzec. W efekcie trudno znaleźć praktyczne zastosowanie w codziennym użytkowaniu.

Na tej bazie powstał również specjalny tryb lusterka, który pozwala sprawdzić światłem UV czy dobrze posmarowaliśmy twarz kremem UV – będzie on wyglądał w świetle UV jak całkiem czarna powierzchnia, jak na tym filmie na YouTube. Dla osób z wrażliwą cerą to może być cenna pomoc w chronię skóry.

Huawei P50 Pocket nagrywa wysokiej jakości wideo 4K, świetnie stabilizowane cyfrowo, z możliwością przełączania się pomiędzy głównym i ultra szerokokątnym aparatem w czasie nagrywania. Jest też wideo super slow-motion w 960 klatkach na sekundę. Nie ma jednak dość szeroko dostępnego już w tej półce cenowej wideo 8K.

Przykładowe zdjęcia:

Przykładowe wideo:

Jak długo działa bateria? – ocena 4-

Huawei P50 Pocket ma baterię o pojemności 4000 mAh. W porównaniu z innymi składanymi smartfonami to dużo. Dla porównania Samsung Galaxy Z Flip3 ma baterię o pojemności 3300 mAh – prawie 20% mniejszą. Huawei wspiera też znacznie szybsze ładowanie 40W w porównaniu do zaledwie 15W w Flip 3. To pozwala Huawei P50 Pocket naładować około 70% baterii w pół godziny, a na naładowanie do pełna potrzebna jest mniej niż godzina. Huawei wspiera też 5W ładowanie zwrotne, ale jest pierwszym smartfonem z ładowanie zwrotnym z którym się spotykam, który sam nie może być ładowany bezprzewodowo, podczas gdy Samsung to umożliwia.

Podczas testu odtwarzania wideo z YouTube (otwartego w przeglądarce) z jasnością ekranu ustawioną na połowę smartfon rozładował się do 10% po upływie 10 godzin. Maksymalnie można liczyć na 11 godzin strumieniowania wideo z sieci. To mniej więcej połowa tego co oferują najlepsze klasyczne, nieskładane smartfony. Jest to więc cena jaką trzeba zapłacić za możliwość składania swojego telefonu wpół. Nie widać też 20% przewagi pojemności baterii względem Samsung Galaxy Z Flip3 przynajmniej podczas strumieniowania wideo czy przeglądania WWW, bo podczas prowadzenia rozmów głosowych Huawei zyskuje prawie 5 godzin przewagi nad Samsungiem.

Nasza finalna ocena

Huawei ponownie demonstruje, że wciąż potrafi konkurować technologicznie z największymi producentami smartfonów na rynku. Udało im się osiągnąć mechanizm składanego ekranu, który nie pozostawia szpary po zamknięciu i ma prawie niewidoczne zagięcie. Całość uzupełnia nietuzinkowy design, mocna specyfikacja, udany aparat i zupełnie niespotykana nigdzie indziej funkcja fotografii UV. Wisienką na torcie jest super szybkie ładowanie, którego Samsung nie obsługuje w swoim składanym odpowiedniku Flip 3. Huawei wciąż jest bliskie czołówki, ale gdy zaczniemy porównywać P50 Pocket z konkurencją sprawa robi się bardziej skomplikowana.

Już sam fakt, że Huawei P50 Pocket jest o 1700 zł droższy od Samsunga przy jednoczesnym braku wsparcia dla usług Google i braku 5G będzie wystarczającym powodem, aby trzy razy się zastanowić, czy to na pewno odpowiedni wybór. Nie można też zapomnieć, że tańszy Samsung Galaxy Z Flip3 ma uszczelnioną obudowę i nie boi się wody. Na sam koniec trzeba sobie zadać pytanie, czy za funkcję składania, która wygląda bajerancko, jesteśmy w stanie poświęcić bezproblemową wytrzymałość i niemal połowę czasu działania na baterii klasycznych smartfonów. Sądzę, że właściwa odpowiedź dla większości użytkowników wciąż brzmi „nie” i dotyczy to wszystkich składaków. Jeśli jednak nie korytarz z usług Google na co dzień i ponad wszystko chcesz się wyróżnić z tłumu, to Huawei P50 Pocket na pewno to umożliwi.

Uwielbiamy: nietuzinkowy design

Nie lubimy: brak usług Google i 5G

Dla kogo jest Huawei P50 Pocket:

  • Dla osób przekładających styl, oryginalność i szeroko pojęta modę ponad inne cechy
  • Dla osób, które na co dzień funkcjonują bez usług Google
  • Dla osób chcących selfie w najwyższej jakości
  • Dla tych z wrażliwą cerą, korzystających z kremów UV

Dla kogo nie jest Huawei P50 Pocket:

  • Nie dla tych, którzy na co dzień korzystają z Gmail, map Google i wielu innych usług tej firmy
  • Nie dla osób przywiązujących wagę do 5G
  • Nie dla tych, którzy poszukują uszczelnienia obudowy
  • Nie dla osób poszukujących równowagi pomiędzy ceną a możliwościami i wyposażeniem

Alternatywy dla Huawei P50 Pocket:

Opinie:

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: