realme X50 5G jest urzeczywistnieniem tego, o czym mówił Madhav Sheth (nowy szef realme na Europę) w naszym niedawnym wywiadzie – jest tanim i dobrym smartfonem z 5G. Wyceniony na 1499 zł realme X50 5G to obecnie najtańszy telefon na polskim rynku obsługujący najnowszy standard łączności. To jednak nie wszystko, bowiem ten smartfon oferuje także ekran z odświeżaniem 120 Hz, co również jest unikalne w tym przedziale cenowym. Już tylko tymi dwiema cechami smartfon wzbudzi ciekawość wielu potencjalnych klientów. Sprawdźmy co jeszcze ciekawego ma on do zaoferowania, a gdzie pojawiły się kompromisy.
Design realme X50 5G jest klasyczny, pozbawiony ekstrawagancji. Wiele modeli realme (i nie tylko) jest podobnych do recenzowanego modelu. Najbardziej wyróżniający się jest kolor obudowy – morska zieleń przypadła mi do gustu. Podoba mi się również, że tył obudowy jest wykonany ze szkła. Zapobiegnie to zbyt szybkiemu zużyciu się obudowy i poprawia wrażenia płynące z użytkowania.
Mniej podoba mi się rama urządzenia wykonana z tworzywa, oraz szybko pojawiające się smugi na wspomnianym szkle, które dość trudno doczyścić. Ogólnie jednak jakość wykonania jest adekwatna do półki cenowej i nie razi w żaden sposób.
Czytnik linii papilarnych został umieszczony w przycisku zasilania, na bocznej krawędzi. Łatwo go odszukać palcem na wyczucie, działa szybko i bezproblemowo. Można również odblokować telefon twarzą co jest niemal równie szybkie – zanim zdążymy podnieść telefon ze stołu i przesunąć palcem po ekranie telefon jest już odblokowany.
Głośnik powiela najpopularniejsze rozwiązania w branży mobilnej – jest pojedynczy, monofoniczny i umieszczony na dolnej krawędzi. Głośność jest wystarczająca do rozmów głośnomówiących i słuchania audycji. Do multimediów głośniki stereo sprawdziłby się lepiej.
Rozmiar realme X50 5G to 163,8 x 75,8 x 8,9 mm. Telefon waży 194 gramy. Mamy więc do czynienia z dużym smartfonem. Nie znalazłem oficjalnej informacji na temat uszczelnienia obudowy, ale na szufladce od karty SIM dopatrzyłem się uszczelki. Zakładam więc, że telefon jest odporny przynajmniej na zachlapanie wodą.
Ekran realme X50 5G ma przekątną 6,57 cala i rozdzielczość 2400 x 1080 pikseli. Skutkuje to gęstością pikseli wynoszącą 401 PPI. Proporcje ekranu to 20:9, a wypełnienie obudowy wyświetlaczem sięga niemal 84%. Panel został wykonany w technologii IPS. Najbardziej zaskakującym parametrem w tym przedziale cenowym jest częstotliwość odświeżania na poziomie 120 Hz. Dotąd wciąż większość urządzeń oferowała standardowe 60 Hz, a najnowsze propozycje w podobnej cenie nie przekroczyły 90 Hz.
Wyświetlacz oferuje dobry kontrast i kąty widzenia, a także wystarczającą jasność. Nie jest do końca tak, że niczym nie różni się od wyższych modeli. Ekrany AMOLED są jeszcze bardziej kontrastowe i często jaśniejsze, ale też zwykle występują w droższych urządzeniach. W przypadku realme X50 5G szybkie przewijanie ekranu faktycznie wygląda bardzo płynnie i gołym okiem można je rozróżnić od ekranu 60 Hz. Czas reakcji na dotyk w realme jest już jednak bliższy standardowemu.
W ustawieniach ekranu znajdziemy komplet przydatnych opcji – tryb ciemny, komfort oczu (redukcja światła niebieskiego), regulację temperatury kolorów, oraz tryby kolorów. Cechami szczególnymi są tu ustawienia odświeżania z opcjami 60 i 120 Hz oraz tryb poprawiający jakość odtwarzanego wideo OSIE.
realme X50 5G jest wyposażony w ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 765G taktowany zegarami 1 x 2,4 GHz + 1 x 2,2 GHz 6 x 1,8 GHz. Smartfon jest dostępny w dwóch konfiguracjach pamięci 6/128 GB oraz 8/128 GB. Do redakcji trafił model z 8 GB RAM. Smartfon wspiera dual SIM, ale nie obsługuje kart micro SD, a więc pamięci nie da się rozszerzyć.
Benchmarki wypadły następująco:
Osiągnięty wynik wypadł naprawdę dobrze. realme X50 5G przegonił kosztującego o 630 zł więcej Samsunga A51. Nawet biorąc poprawkę na mniej znaną i tańszą markę, realme wciąż się zdecydowanie broni stosunkiem ceny do wyposażenia.
Pakiet komunikacyjny obejmuje LTE + 5G, WiFi ac, Bluetooth 5.0, oraz NFC. Lokalizacja jest realizowana za pomocą GPS, GLONASS i BDS. Zestaw czujników obejmuje: akcelerometr, żyroskop, czujnik zbliżeniowy, czujnik siły oświetlenia, kompas cyfrowy oraz czytnik linii papilarnych. W specyfikacji nie zalazłem żadnych istotnych braków - jedynie kontroler USB jest w standardzie 2.0, a nie 3.0, ale to praktycznie standard w średniej półce cenowej.
realme X50 5G działa pod kontrolą Androida w wersji 10, z zabezpieczeniami zaktualizowanymi na dzień 5 lipca 2020. System działa bezproblemowo, a jego płynność dodatkowo poprawia 120 Hz odświeżanie ekranu. Połączenie mocnej specyfikacji z takim ekranem daje dobre efekty.
W opcjach systemowych znajdziemy inteligentny pasek boczny, kółko pomocnicze i możliwość skonfigurowania przycisków nawigacji lub gestów, które mogą je zastąpić. Trzema palcami można wykonać zrzut ekranu. Możliwe jest także skonfigurowanie skrótów w postaci symboli rysowanych na wygaszonym ekranie, które pozwalają uruchomić latarkę czy aparat. Możliwe jest klonowanie aplikacji. Dostępna jest również przestrzeń gier, ułatwiająca cieszenie się mobilną rozrywką.
realme X50 5G ma w sumie aż 6 aparatów, 4 z tyłu i 2 z przodu. Ostatecznie użytecznych aparatów którymi robimy zdjęcia jest tak naprawdę połowa, czyli 3. Dlaczego tylko połowa? Bo dwa aparaty, po jednym z przodu i z tyłu, służą do detekcji głębi sceny, a trzeci aparat służy do zdjęć makro i ma jedynie 2 megapiksele rozdzielczości. Oto szczegóły poszczególnych aparatów:
Lista trybów aparatu obejmuje: zdjęcie, wideo, ultra night, portret, 48m, film poklatkowy, skaner tekstu, ultra makro, zwolnione tempo, ekspert i panorama. Jest też Obiektyw Google. W opcjach znalazło się też zwiększenie nasycenia kolorów, filtry kolorystyczne, upiększanie portretów oraz HDR. Aplikacja sugeruje powiększenia x2 i x5, ale są one realizowane całkowicie cyfrowo. Innymi słowy można zwykłe zdjęcia powiększyć w programie do edycji i efekt będzie ten sam. O ile powiększenie x2 wygląda przyzwoicie, o tyle powiększenia x5 moim zdaniem nie nadają się do użycia.
Jakość zdjęć jest zaskakująco równa – w dzień czy w nocy, z głównego aparatu czy z szerokokątnego zdjęcia wyglądały dobrze. Główny aparat ma większą rozpiętość tonalną, a zdjęcia szerokokątne nie są zbyt ostre po bokach kadru, ale poza tym efekty są zadowalające. Nie ma tu takich fajerwerków jak u najlepszych fotograficznych smartfonów, ale jednocześnie udało się uniknąć jakiegokolwiek rozczarowania. Zaskoczyło mnie, że nocne zdjęcia z szerokiego kąta nie są dużo gorsze od głównego aparatu.
Nagrywanie wideo jest dla realme X50 5G większym wyzwaniem niż robienie zdjęć. Nagrania 4K są ostre i szczegółowe, a sam obrazek wygląda atrakcyjnie, niestety są też całkowicie pozbawione stabilizacji. W efekcie nagrania z ręki ogląda się z trudnością. Dla kontrastu nagrania 1080p są stabilizowane skutecznie, ale na drobniejszych, kraciastych wzorach widać pulsujące artefakty, obraz pływa i jest to prawdopodobnie wina właśnie stabilizacji. Ostatecznie żadnego z tych trybów nie da się bezpiecznie polecić do wszechstronnego rodzaju nagrań. Zwracam również uwagę, że w rozdzielczości 4K aparat szerokokątny nie jest dostępny, a w rozdzielczości 1080p aby się przełączyć pomiędzy aparatami trzeba przerwać nagrywanie – działa tylko zoom cyfrowy.
realme X50 5G ma baterię o pojemności 4200 mAh. Na pochwałę zasługuje fakt, że smartfon wspiera szybkie ładowanie o mocy 30W, co pozwala naładować do 70% baterii w zaledwie 30 minut.
W teście strumieniowania wideo z YouTube, z jasnością ekranu ustawiona na połowę, telefon rozładował się do 22% baterii po upływie 14 godzin. Można spodziewać się, że do pełnego rozładowania upłynie około 17 godzin odtwarzania wideo z sieci. To dobry wynik, choć należy pamiętać, że połowa jasności ekranu w realme to zauważalnie mniejsza jasność niż w urządzeniach z wyższej półki.
Smartfon nie obsługuje ładowania bezprzewodowego, co nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem.
Sądzę, że realme X50 5G można określić mianem smartfona wyjątkowo udanego. Zwykle, gdy mamy do czynienia z urządzeniem najtańszym w danej kategorii, spodziewamy się wielu kompromisów, które pozwoliły osiągnąć przewagę cenową nad konkurencją. Chociaż realme X50 5G jest najtańszym smartfonem na polskim rynku obsługującym 5G – kosztuje 1499 zł za wersję 6/128 GB, to nawet, gdy pominiemy 5G to wciąż się broni jako smartfon. Oferuje unikalny na tej półce cenowej ekran o odświeżaniu 120 Hz, wysoką w stosunku do konkurencji wydajność, długie działanie na baterii, szybkie ładowanie i dobrej jakości zdjęcia w całym spektrum możliwych scenariuszy. To nie jest mało, jak na telefon za 1499 zł. Piętą achillesową tego modelu jest nagrywanie wideo, które ma poważne problemy w każdej rozdzielczości. Trochę też szkoda, że rama została wykonana z tworzywa, a nie z metalu. X50 5G nie ma wsparcia dla kart pamięci, a ekran mógłby mieć większą jasność. Rzecz w tym, że wiele z tych wad mogę przytoczyć w przypadku większości urządzeń ze średniej półki, a nie oferują one ani ekranu 120 Hz ani 5G. realme skutecznie znalazł dla siebie miejsce na rynku oferując realne zalety, a to się chwali, nawet jeżeli do ideału trochę brakuje.