Asus oferuje dwie linie flagowych smartfonów. Seria „cywilna” to Zenfone - skierowana do szerokiego grona odbiorców. Seria do zadań specjalnych to ROG, czyli Republic of Gamers. Tutaj, tak jak w komputerach dla graczy, chodzi o najbardziej ekstremalną specyfikację i podkręcanie. Asus ROG Phone 8 Pro Edition to między innymi 24 GB RAM LPDDR5X oraz 1 TB pamięci, a także dwa gniazda USB C i dodatkowe chłodzenie zakładane na telefon. Bardziej ekstremalnie się już po prostu nie da.
Asus zrobił jednak wiele, aby najnowsza odsłona jego gamingowego flagowca mogła przyciągnąć uwagę nie tylko graczy, chociaż oni wciąż pozostają najważniejszą grupą docelową, do której skierowany jest ten telefon. Widać to wyraźnie po zmianach wprowadzonych w designie, który jest dużo bardziej stonowany niż dotychczas.
Poprzednie generacje ROG Phone miały bardzo krzykliwy wygląd. Był np. dodatkowy wyświetlacz OLED z tyłu obudowy. Teraz Asus zdecydował się zdecydowanie stonować wygląd swojego nowego flagowca. Telefon jest cały czarny, z matowym szkłem z tyłu obudowy, które doskonale ukrywa ślady zostawiane na gładkich powierzchniach przez palce. Tylny wyświetlacz zastąpiła matryca 341 białych diod LED schowanych pod czarnym szkłem. Gdy diody są wyłączone, pozostają całkowicie niewidoczne i tył telefonu jest zupełnie zwyczajny.
Funkcja diod LED nazywa się AniMe Vision. Może wyświetlać godzinę, stopień naładowania baterii, liczbę powiadomień, pogodę, logotypy Asusa i ROG lub dowolny tekst lub rysunek, który stworzymy. Pojawiają się też powiadomienia o wykonaniu zdjęcia i nagrywaniu wideo. To moim zdaniem najlepiej zrealizowany sposób wyświetlania informacji na tyle obudowy, jaki dotąd widziałem. Pierwszy, który mi się faktycznie spodobał. Może być aktywny od 30 sekund do 10 minut po wyłączeniu ekranu albo nigdy się nie wyłączać.
Inną niestandardową cechą Asusa są dwa gniazda USB C, jedno na dolnej krawędzi telefonu, drugie na bocznej, dłuższej krawędzi. Oba gniazda mogą służyć do ładowania telefonu. Złącze na boku ułatwia ładowanie podczas grania oraz podłączenie dodatkowego chłodzenia AeroActive Cooler X, które w najbogatszej wersji jest dodawane do telefonu w zestawie, a w tańszych wersjach trzeba dokupić je osobno.
AeroActive Cooler X jest trochę okrojony w porównaniu do edycji ubiegłorocznej. Ma mniej przycisków i nie ma subwoofera. Sama obudowa telefonu nie ma otwieranego wlotu powietrza dla poprawy chłodzenia. W zamian za to, ROG Phone 8 Pro jest pierwszym smartfonem z serii ROG, który ma pełnoprawną normę uszczelnienia IP68.
Asus ROG Phone 8 Pro jest jednym z nielicznych flagowców, które mają gniazdo słuchawkowe. Innym dodatkiem są AirTriggers, przyciski na ramie obudowy, które możemy aktywować palcami wskazującymi. Można skonfigurować, jak dużej siły potrzeba do ich aktywacji i czy mają być dwa – po jednym na każdy palec wskazujący, czy cztery – po dwa na każdy palec wskazujący. Umożliwia to wygodniejsze trzymanie telefonu podczas grania, przy okazji nie musimy zasłaniać sobie dłońmi ekranu.
Jedną z cech szczególnych serii Asus ROG są głośniki stereo. W starszych modelach były skierowane w stronę użytkownika, co poszerzało ramki na dole i górze ekranu. W najnowszej odsłonie głośniki są już na krawędziach, a ramki ekranu są znacznie węższe. Asus wciąż ma jedne z najlepszych głośników stereo na rynku.
Czytnik linii papilarnych pod wyświetlaczem jest bardzo szybki i powtarzalny w działaniu.
W porównaniu do ROG Phone 7 Ultimate, nowsza wersja jest o 14 gramów lżejsza – to dość duża różnica jak na telefon o tej samej przekątnej ekranu.
Podobnie jak w starszym modelu Asusa, ekran ma przekątną 6,78 cala, rozdzielczość FHD+ 2400 x 1080 pikseli i wyjątkowo wysokie odświeżanie 165 Hz.
Zmieniły się trzy istotne rzeczy. Po pierwsze, maksymalna jasność została zwiększona z 1500 do 2500 nitów. Po drugie, teraz ekran AMOLED jest wykonany w technologii LTPO i może dostosować odświeżanie do wyświetlanych treści, a także drastycznie je obniżyć w celu zmniejszenia zużycia energii. Po trzecie, przykrywa go nowszy rodzaj szkła Gorilla Glass Victus 2.
Co prawda, niektóre flagowce mają od Asusa jeszcze wyższą rozdzielczość QHD+, ale żaden smartfon na rynku z taką rozdzielczością nie oferuje więcej niż 120 Hz, a to odświeżanie jest dla graczy kluczowe. Poza tym aspektem, Asus dorównuje (jasność) lub przewyższa (odświeżanie) najlepszą konkurencję. Obraz jest kontrastowy, atrakcyjny, ma świetne kąty widzenia, głębokie czernie i bajeczną płynność.
ROG Phone 8 Pro, podobnie jak inne tegoroczne flagowce, ma procesor Snapdragon 8 Gen 3. Procesor jest ten sam, ale wyniki już nie. Asus osiąga wyższą punktację w Antutu niż Samsung S24 Ultra. Udaje się to Asusowi osiągnąć zarówno z dodatkowym chłodzeniem, jak i bez niego, ale o tym za chwilę.
W nasze ręce trafiła najbogatsza wersja ROG Phone 8 Pro z dopiskiem Edition na końcu. Jest ona wyposażona w szaloną ilość pamięci – 24 GB RAM LPDDR5X oraz 1 TB UFS 4.0 pamięci na pliki. To więcej niż domyślna konfiguracja większości laptopów na rynku.
Najwyższy wynik uzyskany w Antutu to 2 miliony 250 tysięcy punktów, co według Antutu jest wynikiem lepszym od 99% smartfonów na rynku. Nawet bez dodatkowego chłodzenia i gdy telefon jest gorący od poprzednich benchmarków, wyniki oscylowały w okolicach 2 milionów punktów. Dzięki chłodzeniu AeroActive Cooler X, wydajność pod długotrwałym obciążeniem jest o prawie 7% wyższa niż bez niego. Z dodatkowym chłodzeniem Asus jest o 17% wydajniejszy od Samsunga, mimo zastosowania tego samego procesora. To naprawdę duża różnica, bo czasem taki zysk przynosi przesiadka z generacji na generację. Nawet gdy nie mamy dodatkowego chłodzenia przy sobie, to Asus wciąż utrzymuje wyraźną przewagę około 10% nad Samsungiem S24 Ultra.
Jak łatwo się domyślić, Asus jest najbardziej responsywnym smartfonem, jaki przyszło mi testować. Wszystko działa wyjątkowo płynnie i przyjemnie. Wydajność nie została stłamszona przez problemy z optymalizacją, których w ROG Phone 8 nie zauważyłem.
Pakiet komunikacji obejmuje 5G, WiFi 6e i WiFi 7 (5 GHz i 6 GHz), Bluetooth 5.3 (HFP + A2DP + AVRCP + HID + PAN + OPP) i NFC.
Lokalizacja jest realizowana przez systemy: GPS (L1+L5), BeiDou (B1i/B1c/B2a), NavIC, GALILEO (E1+E5a), QZSS (L1+L5) i Glonass (L1).
Zestaw czujników obejmuje: kompas elektroniczny, czujnik zbliżeniowy, czujnik oświetlenia otoczenia, czytnik linii papilarnych, akcelerometr, gyro (obsługa ARCore), czytnik linii papilarnych w ekranie, czujnik zbliżeniowy i AirTrigger w ramie telefonu.
Asus udostępnia kompletną specyfikację na swojej stronie, która jest o wiele staranniej i bardziej kompleksowo rozpisana niż u innych producentów.
ROG Phone 8 Pro Edition działa pod kontrolą systemu Android 14 z zabezpieczeniami zaktualizowanymi do wersji z grudnia. Producent zdecydował się na ciekawe rozwiązanie pozwalające wybrać użytkownikowi, jak daleko mają być posunięte modyfikacje systemowe. Już podczas pierwszego uruchomienia wybieramy czy chcemy wygląd i funkcje jak w czystym Androidzie, czy wolimy optymalizację Asusa.
Asus dostarcza rozbudowaną aplikację Armoury Crate, która wyświetla taktowanie i temperaturę procesora i układu graficznego, pozwala modyfikować poszczególne profile działania telefonu, w tym najwydajniejszy profil X. Użytkownik ma wpływ na takie parametry jak czułość ruchu ślizgowego, precyzja i reakcja na dotyk. Można też wybrać jeden z 4 profili dodatkowego chłodzenia, które mają wpływ na wydajność i głośność. Najwyższa wydajność chłodzenia jest dostępna tylko po podłączeniu ładowarki o dużej mocy – takiej, jak w fabrycznym zestawie.
Asus, chcąc zbliżyć ROG Phone 8 do bardziej klasycznych flagowców, oprócz bardziej stonowanego wyglądu i węższych ramek wyświetlacza, rozbudował zestaw aparatów. Główny aparat otrzymał stabilizację optyczną, której w poprzedniku nie było. Po raz pierwszy w serii ROG pojawił się także teleobiektyw i to nie byle jaki, bo z trzykrotnym powiększeniem i również ze stabilizacją optyczną. Przeskok w specyfikacji w porównaniu do poprzednika jest bardzo znaczący.
Cały zestaw prezentuje się następująco:
Fotografowanie Asusem jest przyjemne. Telefon reaguje bardzo szybko na wszystkie polecenia, zwłaszcza na przycisk wyzwalania migawki. Jakość zdjęć i możliwości zestawu aparatów zostały moim zdaniem znacznie poprawione w porównaniu do starszego modelu. W aplikacji znajdziemy dużo trybów na każdą okazję, w tym także smugi świetlne.
Zdjęcia mają atrakcyjne i nasycone kolory, smartfon poradził sobie z balansem bieli w brzydką pogodę i w pomieszczeniach. Teleobiektyw spełnia dobrze swoją rolę, dając zadowalające powiększenie, które ma znacznie lepszą jakość porównaniu do zwykłego cropa. Szeroki kąt także spełnia swoją funkcję. Zdjęcia nocne trochę mocniej odstają od czołówki fotograficznych smartfonów. Nie jest najgorzej, stabilizacja optyczna sporo poprawiła, ale nie ma cudów. Jest sporo smartfonów na rynku, które pod tym względem deklasują Asusa.
Największe możliwości ROG Phone 8 Pro ma pod kątem nagrywania wideo. Przede wszystkim może pochwalić się rewelacyjną stabilizacją, która działa we wszystkich trybach, włącznie z 8K i 4K/60p. Im rozdzielczość niższa, tym jej skuteczność się zwiększa, ale nawet na 8K prezentuje wysoki poziom. Szczegółowość, ostrość również jest bardzo dobra. W wideo pewien kompromis jest widoczny tylko w przypadku aparatu szerokokątnego. Nie w każdym trybie można się jednak przełączać pomiędzy aparatami. W 8K i 4K60p można nagrywać tylko głównym aparatem. W 4K30p tylko głównym i szerokokątnym, a wszystkie trzy są dostępne tylko w 1080p. Sam moment przełączenia jest też skokowy, a nie płynny, jak to robi np. Samsung.
Jakość selfie jest dobra, chociaż brakuje autofocusu. Ogólnie aparaty można ocenić jako mocną średnią półkę w stylu Samsunga S23 FE, ale do flagowców jeszcze sporo zabrakło.
Smartfony z serii ROG mogły pochwalić się największymi bateriami wśród flagowców. Dotąd oferowały pojemność 6000 mAh. ROG Phone 8 Pro wprowadził pewne zmiany. Pojemność jest mniejsza, ale wciąż większa niż u konkurencji i wynosi 5500 mAh. Za to po raz pierwszy w smartfonie z serii ROG pojawiło się ładowanie indukcyjne, które w innych telefonach z górnej półki jest standardem. W zestawie z telefonem dostajemy mocną, 65W ładowarkę. Smartfon obsługuje Quick Charge 5.0 oraz PD. Od zera do pełna Asus ładuje się w około 45 minut.
W teście strumieniowania wideo z YouTube z jasnością ekranu ustawioną na połowę Asus działał 24 godziny. To świetny, ale nie zaskakujący wynik. Smartfony ROG były znane ze świetnych wyników czasu działania na baterii od lat.
Asus ROG Phone 8 Pro Edition to wyjątkowy flagowiec, zupełnie inny od standardów rynkowych, co w moich oczach zasługuje na uznanie. Wprowadzenie produktu innego niż wszyscy wymaga odwagi, szczególnie w kategorii ultra premium, gdzie grupa nabywców nie jest duża i bardzo wymagająca. Asus udowodnił, że może zaproponować więcej niż inni producenci, u których telefon dla graczy ogranicza się wyłącznie do kwestii estetyki i efektów RGB. Wyjątkowych rozwiązań jest w ROG Phone 8 Pro na pęczki.
Przede wszystkim Asus jest wydajniejszy od konkurencji. Różnica jest znacząca zarówno w przypadku gołego telefonu, jak i tym bardziej z dodatkowym chłodzeniem. Najbogatsza wersja Edition ma aż 24 GB RAM i 1 TB miejsca na pliki. Wyjątkowa jest też konstrukcja samego telefonu. Ma on dwa gniazda USB C, dodatkowe przyciski umiejscowione na ramie i wyświetlacz z tyłu obudowy składający się z diod LED, całkowicie niewidocznych, gdy są nieaktywne. Odświeżanie wyświetlacza 165 Hz oraz bateria 5500 mAh także go wyróżniają.
W porównaniu do starszych modeli ROG również znajdziemy wiele zmian. Design jest mniej krzykliwy. Sam nie przepadam za estetyką dla graczy i uważam ROG Phone 8 Pro za jeden z najładniejszych smartfonów na rynku. Po raz pierwszy telefon z serii ROG ma uszczelnienie IP68, ładowanie indukcyjne i technologię LTPO dostosowującą odświeżanie ekranu do wyświetlanej treści. Wyświetlacz jest o 1000 nitów jaśniejszy, a jego ramki zdecydowanie węższe. Nowy Asus jest też lżejszy o 14 gramów od starszej wersji.
W porównaniu do poprzednich odsłon serii ROG jedyną stratą są głośniki skierowane w stronę użytkownika, które w ROG Phone 8 Pro są umieszczone klasycznie w ramie telefonu. Odbiło się to częściowo na głośności i brzmieniu. Ostatecznie jednak telefon więcej na tym zyskał niż stracił. Przystawka chłodząca nie ma też dodatkowego głośnika i ma mniej przycisków.
Na koniec pozostała najbardziej kontrowersyjna kwestia – zestaw aparatów. Z jednej strony są znacznie lepsze niż rok temu. Asus dodał stabilizację optyczną i teleobiektyw z prawdziwego zdarzenia. Przepaść dzielącą ROG Phone’a od konkurencji zmniejszyła się i z pewnością nie można określić tego zestawu aparatów jako słaby, jak miało to miejsce wcześniej. Jednak wśród telefonów kosztujących znacznie ponad 5 tysięcy złotych, a więc w mocno elitarnym gronie, najsłabsze zdjęcia będzie robił najprawdopodobniej właśnie Asus. Nie ma ani matrycy typu calowego, ani superwysokiej rozdzielczości, ani peryskopowego teleobiektywu, ani algorytmy zdjęć nocnych nie są tak dopracowane jak u konkurentów. Bez problemu znajdziemy telefon robiący równie dobre zdjęcia za połowę ceny Asusa.
Asus ROG Phone 8 Pro w wersji Edition, czyli w konfiguracji 24/1024 GB, kosztuje 7099 zł. Wersja bardziej rozsądna z 16/512 GB kosztuje 5899 zł. Trudno oceniać opłacalność takiego zakupu, bo to z założenia nie ma być telefon o atrakcyjnym stosunku możliwości do ceny. On ma być jak najlepszy komputer dla gracza - cena nie gra roli, jeśli jest wyjątkowy i najszybszy. Asus ROG Phone 8 Pro Edition taki właśnie jest.