Xiaomi Poco F2 Pro - test

Najważniejsze | Newsy | Recenzje
Opinie: 0
Xiaomi Poco F2 Pro – nasze pierwsze wrażenia

Klasa urządzenia S (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

Skala ocen 1-6 (6-celujący)

Zaczynamy

POCOPHONE F1 zdobył serca polskich fanów szturmem, oferując najmocniejszy, flagowy procesor w najniższej cenie. Aby jednak osiągnąć taki poziom cenowy innych kompromisów nie brakowało. Teraz na rynek trafia Xiaomi Poco F2 Pro, który jest od swojego poprzednika aż o tysiąc złotych droższy. Jednocześnie ma do zaoferowania znacznie więcej – zamiast plastiku jest szkło i metal, zamiast ekranu IPS jest AMOLED, zamiast dwóch aparatów są cztery, a bateria jest pojemniejsza i ładowanie szybsze. Przekonajmy się, czy to wystarczy, aby uzasadnić wyższą cenę.

Główne wady i zalety Xiaomi Poco F2 Pro

Zalety Xiaomi Poco F2 Pro:

  • Jakość wykonania jak u flagowców – znacznie lepsza niż w pierwszym Pocophone
  • Szybki czytnik linii papilarnych w ekranie
  • Gniazdo słuchawkowe
  • Wysokiej klasy ekran AMOLED bez wycięć i z bardzo wszechstronnymi ustawieniami obrazu
  • Snapdragon 865
  • 5G
  • WiFi ax 6 generacji
  • Bluetooth 5.1
  • NFC
  • dioda podczerwieni
  • Świetna optymalizacja nakładka MIUI
  • Pierwszy dobry aparat dedykowany do zdjęć makro
  • Wystarczająco dobry i wszechstronny aparat
  • Nagrywanie wideo 8K
  • Długie działanie na baterii
  • Szybkie ładowanie oparte o powszechny standard Power Delivery

Wady Xiaomi Poco F2 Pro:

  • Brak głośników stereo
  • Brak oficjalnej normy uszczelnienia obudowy
  • Ekran nie ma podwyższonego odświeżania
  • Nie wspiera kart pamięci micro SD
  • Domyślnie pojawiające się reklamy w funkcjach systemowych (można je wyłączyć)
  • Żaden aparat nie ma stabilizacji optycznej
  • Brak dedykowanego aparatu z powiększeniem optycznym
  • Widoczna aberracja chromatyczna na zdjęciach i wideo
  • Brak ładowania bezprzewodowego

Jak oceniamy design? – ocena 5-

Jeden z kluczowych elementów, który uległ zmianie, to jakość wykorzystanych materiałów. Poco F2 Pro ma metalową ramę oraz szkło Gorilla Glass 5 z przodu i tyłu obudowy. Obecny model nie różni się jakością wykonania od flagowców innych marek, a ze swoim poprzednikiem wspólnym elementem jest tylko szkło kryjące ekran – reszta w modelu Pocophone F1 była z plastiku.

Czytnik linii papilarnych został zmodernizowany i w najnowszym modelu znajduje się pod ekranem. Całe szczęście jest to jeden z szybszych i bardziej bezbłędnych czytników tego typu. Procesowi skanowania towarzyszą wibracje, które stanowią istotną informację zwrotną i powodują, że nie ma wątpliwości, że smartfon zareagował na przyłożenie palca do czytnika.

Poco F2 Pro ma gniazdo USB C na dolnej krawędzi wraz z monofonicznym głośnikiem oraz szufladką na dwie karty nano SIM. Telefon oferuje wystarczającą moc w trybie głośnomówiącym do słuchania audycji, aczkolwiek dźwięk na maksymalnej głośności ma zbyt mało niskich tonów. Do multimediów lepszy byłby dźwięk stereo. Na głównej krawędzi znajduje się chowany, przedni aparat oraz gniazdo słuchawkowe. Przycisk zasilania został wyróżniony czerwonym kolorem. Smartfon ma wystające obiektywy aparatów - można jednak swobodnie pisać na smartfonie leżącym na stole bez poczucia irytacji czy stukania.

Z powodu wysuwanego obiektywu Poco F2 Pro nie ma oficjalnej normy wodoszczelności, ale wokół gniazda SIM znajduje się dobrej jakości uszczelka, a więc jakąś formę szczelności ten telefon oferuje. Wymiary telefonu to 163,3 x 75,4 x 8,9 mm przy 219 gramach wagi. Jest to więc jeden z większych i jeden z najcięższych smartfonów na rynku.

Co sądzimy o wyświetlaczu? – ocena 6-

Ekran Poco F2 Pro ma przekątną 6,67 cala, rozdzielczość FHD+ 2400 x 1080 pikseli i został wykonany w technologii AMOLED. Proporcje ekranu to 20:9 a gęstość pikseli wynosi 395 PPI. Ekran obsługuje standard HDR10+. Wypełnienie obudowy ekranem przekracza 87% i dzięki wysuwanemu z góry przedniemu aparatowi w wyświetlanym obrazie nie ma żadnych wycięć.

W ustawieniach ekranu znajdziemy tryb czytania, możliwość regulacji temperatury kolorów oraz dwa profile kolorystyczne. W ustawieniach zaawansowanych znajdziemy profile sRGB, P3, regulację trzech barw składowych, regulację odcienia, nasycenia, kontrastu i Gammy. Mówiąc krótko, można dostosować każdy parametr obrazu do swoich potrzeb i osiągnąć zarówno efekt maksymalnego nasycenia i ulepszenia, jak i zupełnie neutralny, naturalny wygląd. W opcjach jest też tryb ciemny oraz ograniczenie migotania.

Z punktu widzenia użytkownika ekran znajduje się w ścisłej czołówce zarówno pod względem jakości samego panelu wyświetlającego obraz, jak i dostępnych regulacji i ustawień. Połączenie AMOLED z wąskimi ramkami i brakiem wycięć daje świetny efekt. Jedyne czego zabrakło, to modnego ostatnio trybu podwyższonego odświeżania obrazu. Sądzę jednak, że to minus, z którym może się bez problemu pogodzić większość użytkowników.

Specyfikacja i system operacyjny– ocena 6-

Jednym z elementów Poco jest specyfikacja bez kompromisów. W Poco F2 Pro znajdziemy najnowszy i najmocniejszy procesor Snapdragon 865 taktowany zegarami 1 x 2,84 GHz + 3 x 2,42 GHz + 4 x 1,80 GHz wspomagany zależnie od wersji albo przez 6 GB RAM i 128 GB na system i pliki, bądź 8 GB RAM i 256 GB na system i pliki. Warto zastanowić się, którą wersję wybrać, bo tym razem nie ma możliwości rozszerzenia pamięci za pomocą karty micro SD, a różnica w cenie między jednym modelem a drugim wynosi 200 zł. Z tego powodu ja skłaniałbym się do wersji z większą pamięcią. Do testów wykorzystywany był smartfon w konfiguracji 6/128 GB.

Wyniki benchmarków prezentują się następująco:

Nazwa testu

Poco F2 Pro

Antutu

572971

Geekbench 5 - 1 rdzeń

927

Geekbench 5 – suma rdzeni

3413

Androbench odczyt sekwencyjny

1667 MB/s

Androbench zapis sekwencyjny

720 MB/s

Poco F2 Pro osiągnął lepsze wyniki niż LG V60, który jest wyposażony w ten sam procesor. Nie są to różnice, które da się zauważyć w praktyce, ale pokazują, że tańszy produkt nie musi oznaczać gorszych parametrów w porównaniu z droższym urządzeniem. Formalnością jest stwierdzenie, że na Poco F2 Pro wszystko działa szybko i płynnie. Warto podkreślić, że dotyczy to również systemu i jego nakładki, która sprawia wrażenie naprawdę dobrze zoptymalizowanej.

Pakiet komunikacyjny obejmuje 4G LTE, 5G (obsługujące pasma, które dopiero w przyszłości będą dostępne w Polsce), WiFi ax 6 generacji, Bluetooth 5.1 z aptX HD i aptX Adaptive, NFC, a nawet diodę emitującą światło podczerwone. Lokalizacja odbywa się za pomocą GPS, GLONASS, Galileo i BeiDou.

Zestaw czujników obejmuje: akcelerometr, barometr, światła, zbliżeniowy, kompas cyfrowy, żyroskop i czytnik linii papilarnych w ekranie. Wyposażenie smartfonu jest zarówno kompletne, jak i zgodne z najnowszymi standardami.

Poco F2 Pro działa pod kontrolą systemu Android w wersji 10, z zabezpieczeniami zaktualizowanymi na dzień 1 kwietnia 2020. Nakładka systemowa MIUI Global jest w wersji 11.0.2. Jak wspomniałem, nakładka działa płynnie i naprawdę szybko. Wprowadza wiele istotnych zmian względem czystego Androida, ale ma z nim więcej wspólnego niż miała w przeszłości. Na lewym ekranie zamiast autorskiego rozwiązania mamy klasyczny ekran asystenta Google, co moim zdaniem jest lepszym rozwiązaniem. Ciekawą modyfikacją po rozwinięciu listy wszystkich aplikacji jest możliwość wyświetlenia programów z podziałem na kategorie: komunikacja, rozrywka, fotografia, narzędzia, zakupy, wiedza i edukacja, personalizacja i lifestyle. Kategorie zmienia się przesuwając ekran na boki i jest to moim zdaniem o wiele wygodniejsze i bardziej intuicyjne niż tzw. automatyczne foldery, których nie lubię.

Na liście specjalnych funkcji znajdziemy Game Turbo, narzędzia wideo, szybkie odpowiedzi, ustawienia diody powiadomień znajdującej się w wysuwanym modelu aparatu, efekty świetlne i dźwiękowe wysuwania przedniego aparatu oraz drugą przestrzeń. Podoba mi się, że gdy pojawia się nowe powiadomienie oprócz diody na górnej krawędzi, której zazwyczaj niestety nie widać, podświetlają się również krawędzie ekranu.

Są też dziwactwa, których w nakładce MIUI nie rozumiem.  Aplikacja pogodowa nie pozwala ustawić lokalizacji na bazie GPS – trzeba wprowadzić nazwę miejscowości ręcznie. Ustawienie czasu podświetlania ekranu znajduje się w ustawieniach ekranu blokady, a nie w ustawieniach wyświetlacza czy baterii. Niby jest za tym jakaś logika, ale sam fakt, że jest inaczej niż w każdym innym smartfonie na rynku powoduje dodatkowe zamieszanie.

Największe zastrzeżenia mam jednak do reklam wyświetlanych na pełnym ekranie po każdorazowym użyciu Panelu sterowania czy funkcji Sprzątacz, a także jako pozycji na przewijanej liście dostępnych funkcji tych programów. W mojej ocenie reklamy nigdy nie powinny być integralną częścią bazowego systemu zaraz po wyjęciu telefonu z pudełka. Bardziej irytujące byłoby już tylko wyświetlanie reklam po każdej rozmowie telefonicznej i wysłaniu każdego SMSa. Całe szczęście tzw. „propozycje” można wyłączyć w ustawieniach aplikacji Panel Sterowania. Gdyby chociaż reklamy pojawiały się w sklepie z aplikacjami, a nie w miejscu, które służy do przyspieszania i optymalizacji (sic!) działania smartfona.

    

Jakie robi zdjęcia i jakie nagrywa filmy? – ocena 5-

Drugą po najważniejszą zmianą względem pierwszego Pocophone’a jest zestaw aparatów. Tym razem mamy zestaw 4 aparatów z tyłu i piąty wysuwany aparat do selfie.

  • Główny aparat 64 MP, f/1.9, ekwiwalent ogniskowej 26mm z ustawianiem ostrości PDAF ale bez OIS
  • Aparat makro 5 MP, f/2.2, ekwiwalent ogniskowej 50mm
  • Super szerokokątny aparat 13 MP, f/2.4
  • Aparat do detekcji głębi sceny 2 MP, f/2.4
  • Aparat do selfie 20 MP, f/2.2

Aplikacja aparatu wspiera rozpoznawanie sceny AI, filtry nakładane na żywo oraz szereg trybów: zdjęcie, wideo, krótkie wideo, slow-motion, 64M, portret, noc, panorama, pro oraz osobny i dedykowany tryb macro. Jest też kilka ukrytych w menu trybów, jak skanowanie dokumentów czy wideo poklatkowe. Podobnie jak LG V60 dwukrotne powiększenie jest realizowane cyfrowo, wycinając fragment kadru z 64 megapikseli z głównego aparatu i nie ma dedykowanego obiektywu z powiększeniem optycznym. Dodatkowo Poco F2 Pro nie ma stabilizacji optycznej w żadnym z aparatów.

Dla odmiany Poco F2 Pro oferuje pierwszy autentycznie przydatny aparat dedykowany do zdjęć makro. Ma on 5 megapikseli, zamiast 2 MP stosowanych w niemal każdym smartfonie na rynku, a jego jakość i powiększenie są na tyle dobre, może można faktycznie zrobić ciekawe zdjęcia niedostępne dla innych smartfonów. Możecie sami łatwo to ocenić patrząc na zdjęcia przykładowe, które wykonałem w dość trudnych warunkach, świecąc sobie latarką w nocy. Jest to więc pierwszy przykład dedykowanego aparatu makro, który doceniam.

Jakość zdjęć z głównego aparatu oraz z aparatu szerokokątnego określiłbym jako dobrą. Jest to bardzo zbliżony poziom do tego co oferuje dzisiaj wyższa półka, jednocześnie nie wkraczająca na teren najlepszych fotosmartfonów eksplorujących nowe tereny fotografii mobilnej. Zdjęcia z Poco F2 Pro są ładne, szczegółowe. Mają jednak swoje przywary, takie jak widoczna aberracja chromatyczna, czy momentami niewystarczająca rozpiętość tonalna. Jest dobrze, ale nie świetnie. Trochę zaskakuje brak jakikolwiek stabilizacji optycznej i tym bardziej niespodzianką są całkiem niezłe zdjęcia nocne, które okazały się nieporuszone i całkiem dobrze naświetlone.

Ciekawymi dodatkami w trybie pro, poza standardowymi manualnymi ustawieniami jest focus peaking i zebra zaznaczająca prześwietlone fragmenty kadru – to narzędzia z profesjonalnych aparatów fotograficznych, szkoda, że nie można uaktywnić obu jednocześnie. Jakość selfie jest zaskakująco dobra, ale brak autofocusa wymusza konieczność pamiętania o zachowaniu odpowiedniej odległości aparatu od swojej twarzy.

Poco F2 Pro nagrywa wideo 8K w 24 i 30 klatkach na sekundę. Nagrania w tej wysokiej rozdzielczości są ostre i szczegółowe, pozbawione jednak stabilizacji. Podobnie nagrania 4K w 60 klatkach na sekundę - te także nie są stabilizowane. Tutaj LG V60 poradził sobie lepiej, co może być zasługą stabilizacji optycznej, albo lepszego zoptymalizowania algorytmu stabilizacji cyfrowej. Co do samej jakości obrazu w nagraniach nie mam żadnych zastrzeżeń poza wspomnianą wcześniej aberracją chromatyczną, która na nagraniach wideo też jest obecna. Począwszy od nagrań 4K w 30 klatkach stabilizacja wideo działa już bardzo dobrze i bezproblemowo. Na plus można zaliczyć suwak oferujący płynny, odpowiednio spokojny zoom cyfrowy podczas nagrywania wideo. Nie można jednak podczas nagrywania przełączyć się z normalnego aparatu na ten z szerokim kątem.

Przykładowe zdjęcia:

Przykładowe zdjęcia - powiększenie cyfrowe x2:

Przykładowe zdjęcia - makro:

Przykładowe zdjęcia nocne z głównego aparatu:

Przykładowe wideo:

Jak długo działa bateria? – ocena 6-

Poco F2 Pro ma bardzo pojemną, choć nie największą na rynku baterię o pojemności 4700 mAh. Wspiera szybkie ładowanie o standardzie Power Delivery 3.0, osiągające 33W. Dodatkowym plusem zastosowania protokołu PD jest kompatybilność z szeroką gamą szybkich ładowarek.

W teście odtwarzania wideo z YouTube, z jasnością ekranu ustawioną na połowę smartfon przekroczył 24 godziny ciągłego odtwarzania wideo, przebijając ostatniego rekordzistę, jakim okazał się LG V60, który ma ten sam procesor, ale pojemniejszą baterię 5000 mAh. Poco F2 Pro jest rekordzistą wśród flagowców i ma jak dotąd najlepszy stosunek pojemności baterii do czasu działania. Jeśli dodać do tego, że smartfon ładuje się do pełna w niewiele ponad 60 minut, a w pół godziny osiąga 60% naładowania baterii, to mamy naprawdę rewelacyjny pod względem baterii telefon. Zabrakło tylko ładowania bezprzewodowego.

Nasza finalna ocena

Dobrze się stało, że Xiaomi nie próbowało drugi raz powtórzyć tej samej recepty – najwyższej wydajności w najniższej cenie kosztem reszty podzespołów i obudowy. Choć pierwszy Pocophone nie doczekał się bezpośredniej konkurencji, to smartfonów grających argumentem stosunku wydajności do ceny pojawiło się wiele. Tym razem poprzeczka została podniesiona wyżej, bo Poco F2 Pro ma być nie tylko atrakcyjny cenowo, ale ma też być bliższy flagowcom. To konkurencja przede wszystkim dla tego co reprezentuje sobą marka OnePlus w niższej od nich cenie i łatwiej dostępna na polskim rynku.

Uważam, że założenie zostało osiągnięte i Poco F2 Pro to bardziej dojrzały i wszechstronny smartfon. Oferuje jakość wykonania równą flagowcom. Ekran AMOLED ma świetne parametry i brak jakichkolwiek wycięć, oraz pełną gamę profesjonalnych ustawień. Wyposażenie i wydajność jest bezkompromisowa. To co pozytywnie zaskakuje to rekordowy czas działania na baterii oraz całkiem szybkie ładowanie. Niespodzianką jest faktycznie użyteczny i ciekawy aparat do zdjęć makro. Biorąc to wszystko razem i zestawiając z ceną 2499 zł za wersję 6/128 GB lub 2699 zł za wersję 8/256 GB wciąż otrzymujemy telefon oferujący bardzo dobry stosunek wyposażenia do ceny.

Czego zatem zabrakło do flagowców kosztujących nawet dwukrotnie więcej? Głównie detali, których znaczenie będzie różne zależnie od preferencji użytkownika – brak głośników stereo czy oficjalnej normy wodoszczelności, brak wyższego odświeżania ekranu, brak ładowania bezprzewodowego czy przełomowych technologii aparatu, odróżniających się od konkurencji, czy nawet dość powszechnej od dawna stabilizacji optycznej czy powiększenia optycznego.

Z Poco F2 Pro korzysta się bardzo przyjemnie i raczej nie ma sensu dopłacać kolejnych np. 2 tysięcy zł do tzw. "prawdziwych" flagowców.

Uwielbiamy: ekran AMOLED pozbawiony wycięć

Nie lubimy: aparatu bez stabilizacji optycznej

Dla kogo jest Xiaomi Poco F2 Pro:

  • Dla poszukujących flagowca w niskiej cenie
  • Dla ceniących długą pracę na baterii
  • Dla ceniących wyświetlacze AMOLED bez wycięć

Dla kogo nie jest Xiaomi Poco F2 Pro:

  • Nie dla osób wymagających perfekcji w każdym calu
  • Nie dla osób poszukujących ekranu z większym niż standardowe odświeżaniem
  • Nie dla osób szukających najlepszego zestawu aparatów

Alternatywy dla Xiaomi Poco F2 Pro:

Inne informacje na temat smartfonu Xiaomi Poco F2 Pro:

Opinie:

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: