POCO to marka należąca do Xiaomi stworzona przede wszystkim, aby oferować smartfony o wyjątkowo korzystnym stosunku jakości do ceny. Właśnie trafił na rynek następca POCO M3 Pro, a więc niedrogiego telefonu oferującego wsparcie dla 5G. POCO M4 Pro wprowadza trochę większy wyświetlacz, nowszy procesor oraz nowy zestaw aparatów - w tym także aparat szerokokątny, którego w poprzedniku nie było. Jest też mocniejsza ładowarka w zestawie. Przyjrzyjmy się szczegółowo, co jeszcze uległo zmianie.
Materiały względem poprzedniego modelu pozostały bez zmian – obudowa i rama wykonane z tworzywa, a ekran przykryty szkłem Corning Gorilla Glass 3. Zmieniła się za to estetyka. Starszy model POCO M3 Pro ma obudowę błyszczącą, która bardzo podkreśla smugi i ślady dotyku, a nowszy POCO M4 Pro ma tył obudowy całkowicie matowy. W połączeniu z jaśniejszą wersją kolorystyczną śladów dotyku i smug prawie na tym telefonie nie widać. Zmienił się także kształt wyspy aparatów, a napis POCO został przesunięty na prawą jej stronę, podczas gdy w starszym modelu był pod obiektywami aparatów.
Wyspa aparatu składa się z jednego dużego obiektywu i czterech mniejszych okrągłych otworów. Nie czterech mniejszych obiektywów, bo wystarczy się przyjrzeć, aby stwierdzić, że w jednym z okręgów znajduje się dioda doświetlająca, w drugim napis AI, a w trzecim czerwona kropka. Tylko jeden z tych czterech dodatkowych okręgów to obiektyw drugiego aparatu.
POCO M4 Pro można odblokować czytnikiem linii papilarnych lub twarzą. Obie metody działają super szybko i bezproblemowo, co pozwala zabezpieczyć dostęp do telefonu bez pogorszenia komfortu użytkowania.
Nowością względem starszego modelu jest norma IP53, która zabezpiecza przed kurzem i zachlapaniem. Na szufladzie na kartę nano SIM pojawiła się uszczelka, której we wcześniejszym modelu nie ma.
Starszy model ma głośnik monofoniczny, podczas gdy nowszy model próbuje naśladować brzmienie stereo przy pomocy głośnika na dolnej krawędzi oraz w miejscu do którego przykładamy ucho. Nie jest to jednak pełnoprawne, zrównoważone brzmienie. Lewy głośnik jest znacznie cichszy i ma znacznie węższe pasmo przenoszenia, jeśli więc posłuchamy tego samego dźwięku raz z prawego, raz z lewego kanału będzie się mocno różnił. Ogólna jakość trybu głośnomówiącego jest w porządku, ale samo stereo jest tylko namiastką prawdziwego dźwięku stereofonicznego – nawet takiego na miarę smartfonu.
Zarówno starszy jak i recenzowany model mają gniazdo słuchawkowe, w przypadku POCO M4 Pro znajduje się ono na dolnej krawędzi.
Wyświetlacz POCO M4 Pro ma przekątną 6,6 cala, a więc o jedną dziesiątą cala większą niż starszy model. Rozdzielczość panelu to FHD+ 2400 x 1080 pikseli. Ekran oferuje też podwyższoną częstotliwość odświeżania wynoszącą 90 Hz.
Pod względem jakości wyświetlanego obrazu POCO M4 Pro oferuje standardowy poziom dla tego przedziału cenowego. Niestety ekran ma niską maksymalną jasność. Odczuwałem to szczególnie podczas fotografowania na zewnątrz. Łapałem się na tym, że zastanawiam się czemu ten kadr taki ciemny, skoro na innym smartfonie wygląda standardowo. Szybko okazało się, że to nie kwestia ekspozycji, tylko ekran jest na tyle ciemny, że sprawia wrażenie, jakby zdjęcie było za ciemne. Podczas gdy wiele smartfonów w mieszkaniu wieczorem używam na 1/3 ich maksymalnej jasności, to w POCO M4 Pro maksymalna jasność nie wydaje się przesadą męcząca oczy. Jasność spada też zauważalnie, gdy patrzymy na ekran pod kątem.
W ustawieniach ekranu znajdziemy standardowe dla MIUI ustawienia – tryb ciemny, tryb czytania, schemat kolorów - w tym temperaturę barwową, oraz możliwość ustawienia odświeżania na 60 lub 90 Hz.
POCO M4 Pro jest wyposażony w ośmiordzeniowy procesor MediaTek Dimensity 810 5G taktowany zegarami 2 x 2,4 GHz + 6 x 2,0 GHz. Procesor wspomaga 6 GB RAM oraz 128 GB na system i pliki użytkownika. Jest to pamięć typu UFS 2.2, którą można rozszerzyć za pomocą karty micro SD.
Wyniki benchmarków prezentują się następująco:
|
Różnica w % |
||
Antutu |
352675 |
325250 |
+8,4% |
Geekbench 1 rdzeń |
595 |
557 |
+6,8% |
Geekbench suma rdzeni |
1824 |
1752 |
+4,1% |
Androbench odczyt |
966 MB/s |
965 MB/s |
Bez zmian |
Androbench zapis |
483 MB/s |
484 MB/s |
Bez zmian |
Jak widać w powyższej tabeli, mimo zastosowania nowszego procesora różnica w wydajności względem poprzednika jest symboliczna, a pamięć w ogóle się nie różni. Trudno będzie poczuć różnicę wydajności rzędu kilku procent.
Wrażenia z użytkowania są dobre – POCO M4 Pro nie zmusza użytkownika do irytującego czekania, aplikacje są uruchamiane niemalże natychmiastowo.
Pakiet komunikacyjny obejmuje: LTE, 5G, WiFi ac, Bluetooth 5.1, NFC, port podczerwieni i USB C z kontrolerem 2.0. Zestaw czujników obejmuje akcelerometr, żyroskop, kompas cyfrowy, czujnik siły oświetlenia, czujnik zbliżeniowy i czytnik linii papilarnych.
Lokalizacja jest realizowana w POCO M4 Pro z pomocą GPS, GLONASS, GALILEO i BDS.
POCO M4 Pro działa pod kontrolą systemu Android w wersji 11 z nakładką MIUI w wersji 12.5.2. Aktualizacja zabezpieczeń systemu Android pochodzi z dnia 5 listopada 2021. W POCO M3 Pro nakładka MIUI jest wciąż w wersji 12.0.11 i nie dostała jeszcze zaktualizowanego wyglądu interfejsu.
Nakładka MIUI niedawno przeszła wizualną przemianę. Powiadomienia zostały rozdzielone od belki skrótów, zależnie od tego czy przeciągniemy palcem bliżej lewej czy prawej strony ekranu. Symbole skrótów mają teraz znacznie większe ikony, czy nawet kafle w przypadku WiFi, Bluetooth, danych mobilnych i latarki.
Wśród aplikacji znajdziemy Panel sterowania, w którym możemy łatwo usunąć śmieciowe pliki, zoptymalizować działanie systemu, skanować telefon pod kątem bezpieczeństwa, czy zarządzać baterią. Oprócz tego mamy do dyspozycji dyktafon, Radio FM, opcje nagrywania ekranu, tryb firmowy, Game Turbo, pływające okna i drugą przestrzeń.
Podczas testowania smartfonu nie napotkałem na problemy ze stabilnością czy optymalizacją systemu.
POCO M4 Pro ma dwa aparaty z tyłu i jeden z przodu, choć na pierwszy rzut oka wygląda jakby miał aż 5 aparatów z tyłu. Telefon celowo został zaprojektowany tak, żeby sprawiał złudzenie większej liczby obiektywów. Poprzednik miał trzy aparaty z tyłu – niby więcej, ale dwa z nich miały rozdzielczość 2 megapikseli, a więc użyteczny był tylko jeden z nich – czyli jednak mniej. Można się w tym pogubić, więc obecnie wygląda to tak:
W aplikacji aparatu znajdziemy tryby: zdjęcie, wideo, pro, portret, noc. 50M, krótkie wideo, panorama, dokumenty, zwolnione tempo, tryb poklatkowy. W M3 Pro nie było trybu dokumenty. Powyżej spustu migawki można przełączyć się na szeroki kąt, albo x2 cyfrowe powiększenie, które jest słabej jakości.
Przypadłością POCO M4 Pro jest obniżona tolerancja na nieoptymalne warunki do fotografowania. Jeśli oświetlenie jest w sam raz, zdjęcia wychodzą całkiem dobrze i to zarówno z głównego aparatu jak i z aparatu szerokokątnego, którego w poprzednim modelu nie było. Brakuje wówczas jedynie trochę szczegółowości, którą oferują droższe urządzenia. Gdy jednak kadr jest kontrastowy albo ciemny, to odbija się to na finalnym ujęciu zarówno w postaci szumów, prześwietleń, jak i gorszej kolorystyce. Dlatego z POCO M4 Pro będziemy zadowoleni tak długo, dopóki pogoda i warunki dopiszą. Zdjęcia nocne z powodu braku stabilizacji można dość łatwo niechcący poruszyć, ale przy odrobinie determinacji wyjdą wystarczająco dobrze.
Jakość selfie jest bez zarzutu, o ile dopilnujemy właściwego oświetlenia.
POCO M4 Pro nie oferuje możliwości nagrywania wideo 4K, co jest pewnym zaskoczeniem, bo dziś to już często spotykana opcja, również w przedziale cenowym recenzowanego urządzenia. Broni się za to skuteczną stabilizacją cyfrową materiału wideo, która jest lepsza niż w wielu innych smartfonach, również droższych. Szczegółowość nagrania jest przeciętna. Można nagrywać zarówno aparatem głównym jak i szerokokątnym, ale nie ma możliwości przełączania się pomiędzy nimi podczas nagrywania.
POCO M4 Pro ma baterię o pojemności 5000 mAh i 30W ładowarkę. W porównaniu do M3 Pro pojemność baterii się nie zmieniła, za to ładowarka jest prawie dwukrotnie mocniejsza.
Podczas testów strumieniowania wideo z połową jasności ekranu telefon rozładował się do połowy po upływie 9 i pół godziny. W sumie można oczekiwać prawie 20 godzin oglądania wideo. To bardzo dobry wynik, ale nie należy zapominać, że po części jest on zasługą niezbyt jasnego ekranu.
Półgodzinne ładowanie pozwala przekroczyć połowę pojemności baterii, a ładowanie do pełna trwa trochę ponad godzinę.
POCO M4 Pro to niedrogi smartfon ze wsparciem 5G – to jest jego główny atut. Wprowadza on pewne zmiany względem wcześniejszego modelu POCO M3 Pro. Ma między innymi normę uszczelnienia, dźwięk będący namiastką stereo, trochę większy ekran, szybszą ładowarkę w zestawie oraz lepszy zestaw aparatów. Procesor też jest nowy, ale przyrost wydajności jest pomijalny w codziennym użytkowaniu. Za to wydajność POCO M4 Pro nawet bez poprawy względem starszego modelu jest na dobrym poziomie. Podobnie jak super szybki czytnik linii papilarnych w przycisku zasilania.
Użytkownicy POCO M3 Pro raczej nie mają wystarczających powodów do pilnego upgrade’u do wersji M4 Pro. Jeśli ktoś jednak szuka niedrogiego telefonu z 5G, który dobrze i płynnie działa, to POCO M4 Pro może okazać się dobrym wyborem - o ile zaakceptujemy zbyt ciemny wyświetlacz, który jest największym minusem tego telefonu.