Vivo Y76 5G to nowy smartfon ze średniej półki, który został przez producenta wyceniony na 1499 zł. W tym przedziale cenowym konkurencja jest duża. Vivo na pewno wyróżnia się wyglądem charakterystycznym dla marki i 44W ładowaniem. To również wyjątkowo lekki i smukły smartfon. Jest jednak szereg decyzji, które mocno zaskakują i niekoniecznie pozytywnie – brak obiektywu szerokokątnego czy teleobiektywu, standardowe odświeżanie ekranu 60 Hz, który nie jest wykonany w technologii AMOLED. Pod wieloma względami vivo Y76 5G to stara szkoła projektowania smartfonów w nowym designie. Według dawnych standardów została skompletowana zawartość pudełka, co jest akurat dużą zaletą. Jak się odnajduje na tle konkurencji postaram się odpowiedzieć w poniższej recenzji.
Design to mocna strona smartfonów vivo i bez wątpienia zaleta ta dotyczy także vivo Y76 5G. Lekko matowa, mieniąca się w świetle obudowa delikatnie zmienia odcień zależnie od kąta padania światła. Dość skutecznie ukrywa ślady dotyku – telefon nie musi być non stop przecierany aby dobrze się prezentował. Znajdziemy tu również charakterystyczną dla vivo wyspę aparatów. Telefon może się podobać. Wrażenie robią również wymiary i waga. Smartfon waży jedynie 175 gramów, a jego grubość to 7,8 mm. vivo Y76 5G jest odczuwalnie lżejsze od wielu innych telefonów.
Obudowa jest wykonana z tworzywa sztucznego, zarówno tył jak i rama urządzenia. Nie ma normy uszczelnienia obudowy, co w tym przedziale cenowym można już zaklasyfikować jako minus, chociaż na szufladzie na kartę SIM znajdziemy uszczelkę. Na dolnej krawędzi znajdziemy gniazdo słuchawkowe oraz głośnik monofoniczny. Jego brzmienie jest zadowalające, ale nie wyróżnia się na tle konkurencji. W przycisku zasilania znajduje się skaner linii papilarnych, który działa sprawnie i większości przypadków szybko, zwłaszcza gdy odblokowujemy już wybudzony ekran. Nad odblokowaniem uśpionego telefonu vivo Y76 5G potrafi się czasem na ułamek sekundy zamyślić, nie wygląda jednak aby była to zasługa samego czytnika. Telefon można także odblokować twarzą.
W pudełku vivo Y76 5G znajdziemy rzadko spotykany kompletny zestaw obejmujący szybką 44W ładowarkę, etui silikonowe, jak i słuchawki – tych w zestawach nie widziałem już bardzo dawno.
Ekran vivo Y76 5G ma przekątną 6,58 cala, rozdzielczość FHD+ 2408 x 1080 pikseli i proporcje 20:9. Co zaskakujące, jest to zupełnie klasyczny ekran LCD IPS z odświeżaniem 60 Hz i jasnością 460 nitów. Taki ekran spełnia swoją funkcję i powinien wystarczyć bez większych problemów. Wystarczy jednak sprawdzić, że kosztujący mniej niż 1000 zł Redmi Note 11 ma ekran AMOLED, o odświeżaniu 90 Hz i 700 nitów jasności aby zrozumieć, że za połowę wyższą cenę można by oczekiwać jednak czegoś więcej. Podczas fotografowania w słoneczny dzień niezbyt wysoka jasność wyświetlacza vivo Y76 5G daje się we znaki. Podczas patrzenia pod kątem jasność ekranu spada zauważalnie.
W ustawieniach wyświetlacza znajdziemy tryb ciemny, ochronę wzroku, możliwość zmiany kolorów ekranu pomiędzy profilami: standardowy, profesjonalny i jasny, jak również ręcznie zmienić temperaturę barwową.
vivo Y76 5G jest wyposażony w procesor Mediatek Dimensity 700 taktowany zegarami 2 x 2,2 GHz + 6 x 2,0 GHz. Procesor wspomaga 8 GB RAM oraz 128 GB na system i pliki. Miejsce na pliki można rozszerzyć za pomocą karty micro SD, o ile zrezygnujemy z drugiej karty SIM.
Wyniki benchmarków:
Wyniki benchmarków plasują vivo Y76 5G trochę poniżej połowy wydajności Snapdragona 888 i w okolicy 1/3 wydajności najnowszego Snapdragona 8 Gen 1. Takie osiągi są wystarczające aby z telefonu korzystać w sposób komfortowy. Większość rzeczy możemy zrobić bez czekania. Trzeba tylko zadać sobie pytanie na ile nam zależy aby mieć zapas wydajność dla wymagających gier i innych zastosowań w przyszłości. Kosztujący 1699 zł POCO F3 5G ma mniej więcej dwukrotnie mocniejszy procesor Snapdragon 870. Dopłacenie 200 zł może się okazać dobrym posunięciem, nie mówiąc o tym, że można trafić na promocję w której POCO F3 kosztuje nawet mniej niż vivo Y76 5G.
Pakiet komunikacyjny vivo Y76 5G obejmuje: 5G, LTE, WiFi ac, Bluetooth 5.1 i NFC. Lokalizacja jest realizowana za pomocą GPS, GLONASS, GALILEO, BDS i QZSS. Zestaw czujników obejmuje: akcelerometr, żyroskop, kompas cyfrowy, czujnik zbliżeniowy, czujnik siły oświetlenia i skaner linii papilarnych.
Nie znajdziemy w vivo Y76 5G najnowszego standardu WiFi 6 i to w zasadzie tyle. Do reszty wyposażenia nie mam uwag poza tym, że w tej cenie to nic szczególnego i można znaleźć na rynku urządzenia o lepszym stosunku wydajności do ceny.
Vivo Y76 5G działa pod kontrolą systemu Android 11 z nakładką Funtouch OS 12. W trakcie recenzji telefon dostał aktualizację zabezpieczeń z dnia 1 marca 2022.
Nakładka Funtouch OS ma w ustawieniach zakładkę Efekty dynamiczne, która pozwala spersonalizować animację odblokowania ekranu, animację rozpoznawania twarzy, efektu ładowania czy podłączenia USB. To zabieg czysto wizualny.
W systemie znajdziemy też Tryb ultragry, który udostępnia pasek boczny ze skrótami dostępnymi podczas gry, tryb e-sportowy, auto rozgrywkę przy wyłączonym ekranie, opcję blokowania powiadomień, jak i możliwość grania z oknem innej aplikacji widocznym obok.
Aplikacja systemowa iManager optymalizuje działanie telefonu, zwalnia miejsce, skanuje w poszukiwaniu zagrożeń i ułatwia zarządzanie wykorzystaniem danych oraz uprawnieniami.
System działał w trakcie testów stabilnie i płynnie. Jest czytelny, ale poza wspomnianymi funkcjami specjalnie się nie wyróżnia na tle rynku mobilnego.
Vivo Y76 5G ma trzy aparaty z tyłu obudowy, ale dwa z nich mają rozdzielczość jedynie 2 megapikseli i tylko główny aparat można uznać za pełnoprawny. Oznacza to, że vivo Y76 5G jest pierwszym od dawna smartfonem, który nie ma aparatu szerokokątnego ani teleobiektywu i ma tylko główny aparat do zdjęć.
Byłbym w stanie rozumieć taki zabieg, gdyby główny aparat był chociaż wyposażony w stabilizację optyczną, z której Vivo jest dobrze znane. Wówczas byłaby to sytuacja: jeden ale za to bardzo dobry aparat. Główny aparat jest faktycznie dobry, gdy fotografujemy za dnia i robi atrakcyjne zdjęcia. Mają przyjemne, naturalne kolory, odpowiednią rozpiętość tonalną, ostrość i szczegółowość. Jednak zdjęcia nocne są już bardzo przeciętnej jakości i na tle konkurencji się nie wyróżniają. Zoom cyfrowy pozwala kadrować zdjęcia zamiast teleobiektywu, ale spadek jakości jest wówczas zauważalny. Zdjęć ultra szerokim kątem nie da się zasymulować oprogramowaniem i to jest spory minus braku takiego aparatu.
Ograniczenia nie dotyczą tylko fotografowania. vivo Y76 5G nagrywa tylko wideo 1080p. Zabrakło rozdzielczości 4K. Nie ma też mowy o przełączaniu obiektywów podczas nagrywania bo nie ma na co się przełączać. Można jedynie korzystać z powiększenia cyfrowego.
Podsumowując, główny aparat nie jest zły, można jednak na rynku znaleźć smartfony poniżej tysiąca złotych, które mają więcej do zaoferowania.
vivo Y76 5G ma baterię o pojemności 4100 mAh. W zestawie z telefonem otrzymujemy ładowarkę 44W. Producent deklaruje ładowanie do 70% w 32 minuty.
Podczas testu strumieniowania wideo z YouTube z jasnością ustawioną na połowę maksymalnej wartości telefon rozładował się do 46% po upływie 10 godzin. Można więc spodziewać się 18 – 19 godzin ciągłego odtwarzania wideo na niezbyt jasnym wyświetlaczu.
Do pełnego naładowania wciąż potrzeba godziny i 20 minut, ale podładowanie baterii do połowy odbędzie się w mniej niż pół godziny. Podczas normalnego użytkowania smartfon wytrzymuje jeden dzień średnio intensywnego użytkowania.
Gdyby oceniać recenzowany telefon w próżni, to można by uznać vivo Y76 5G za sensowny smartfon ze średniej półki, bo telefonu można używać bez problemu czy poczucia dyskomfortu. Gdy jednak przyjrzymy się konkurencji okazuje się, że chociaż vivo Y76 5G został wyceniony na 1499 zł, to pod względem wyświetlacza i aparatu ustępuje telefon za 999 zł. Ekran nie ma ani podwyższonego odświeżania, ani wysokiej jasności, ani nie jest wykonany w technologii AMOLED. Użyteczny aparat jest w zasadzie tylko jeden, nie nagrywa w 4K i robi zupełnie przeciętne zdjęcia nocne. Wydajność też niczym nie zaskakuje. Zarzutów nie mam do szybkości ładowania i designu, ale to trochę mało w tej cenie. Vivo Y76 5G wydaje się więc mniej atrakcyjnym wyborem niż tańsze od niego urządzenia, a gdy porównamy go z POCO F3 okaże się, że nie ma choćby jednego miejsca w którym byłby od niego lepszy. Chociaż bardzo podobały mi się możliwości aparatów w smartfonach Vivo z wyższej półki, o tyle vivo Y76 5G musiałby naprawdę mocno stanieć abym mógł go polecić jako dobry wybór.