Huawei nova 10 Pro jest skierowany głównie dla fanek selfie, dla których bardzo ważny jest design smartfonu. Jest to propozycja dla osób, które nagrywają vlogi, robią selfie, albo pokazują produkt do kamery chcąc mieć jednocześnie podgląd na ekranie. Pozostałe aspekty, takie jak specyfikacja plasują ten model w górnej połowie średniej półki. Smartfon został wyceniony na 2999 zł i do 9.10.2022 można wraz z nim dostać w promocji słuchawki Huawei FreeBuds Pro 2 za 1 zł. Trzeba tylko pamiętać, że sytuacja Huawei nie uległa zmianie i nadal nie może oferować fabrycznie zainstalowanych usług Google. Można to obejść, a sam Huawei twierdzi, że dzięki ich staraniom można doskonale funkcjonować bez usług Google, ale według mnie to wciąż istotna niedogodność.
Wygląd nova 10 Pro jest charakterystyczny i to jest jego spora zaleta. Połączenie czarnego wnętrza wyspy aparatów ze złotym obramowaniem rzuca się w oczy. Smartfon ten mocno kojarzy się z biżuterią – podobnie zresztą jak Huawei P50 Pocket i także wydaje się być urządzeniem adresowanym przede wszystkim do kobiet.
Zastosowane materiały nie różnią się od urządzeń z najwyższej półki. Metalowa rama, miejscami polerowana, a miejscami szczotkowana, do tego matowy, szklany tył obudowy. Telefon pozostaje czysty po tym jak weźmiemy go do ręki, bo ślady dotyku nie są na matowej powierzchni widoczne.
Huawei nova 10 Pro ma skuteczny czytnik linii papilarnych ukryty pod wyświetlaczem. Są też głośniki stereo, które oferują głośny i całkiem zrównoważony dźwięk. Nie są to jednak w pełni rozdzielone kanały – zależnie który kanał jest odtwarzany zawsze grają oba, z głośnością większą po jednej lub drugiej stronie. Dolny głośnik jest też zauważalnie głośniejszy od górnego.
Producent nie podaje informacji na temat uszczelnienia obudowy. Na szufladzie od karty SIM znajduje się uszczelka, ale nie oznacza to jednak, że telefon przetrwałby zanurzenie w wodzie.
Ekran Huawei nova 10 Pro ma przekątną 6,78 cala, rozdzielczości 2652 x 1200 pikseli i jest wykonany w technologii OLED. Wyświetlacz novy wspiera odświeżanie 120 Hz, ma symetryczne ramki i zakrzywione krawędzie.
W ustawieniach ekranu można zmienić profil kolorów z normalnych na wyraziste, ręcznie wybrać odświeżanie pomiędzy 60 i 120 Hz lub tryb automatycznego przełączania pomiędzy nimi. Jest też tryb ochrony wzroku i osobny tryb e-książki, który wyświetla wszystko w odcieniach szarości.
Kąty widzenia są dobre, nie tylko kolory nie zmieniają odcieni, ale jasność też pozostaje praktycznie bez zmian. Odświeżanie 120 Hz oferuje dużą płynność animacji. Nova nie daje powodów do narzekań, ale to też dzisiaj standard w średniej i wyższej półce.
Huawei nova 10 Pro jest wyposażony w ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 778G taktowany zegarami 4 x 2,4 GHz + 4 x 1,8 GHz. Procesor wspomaga 8 GB RAM i 256 GB na system, aplikacje i pliki użytkownika. Pamięci nie można rozszerzyć przy pomocy karty micro SD, co jest coraz powszechniejsze wśród smartfonów z średniej i wyższej półki cenowej.
Nova 10 Pro uzyskała 539964 punktów w benchmarku Antutu, co stanowi połowę wydajności najszybszych mobilnych procesorów stosowanych w telefonach z Androidem. Taki wynik uplasował Huawei na 82 pozycji w rankingu Antutu. Jest to wydajność, która daje użytkownikowi pełen komfort, ale nie jest niczym wyjątkowym w tym przedziale cenowym. Jeśli wydajność jest dla nas wyższym priorytetem niż aparat czy wygląd telefonu, znajdziemy bez problemu tańsze urządzenia z mocniejszym procesorem.
Kolejną sprawą godną uwagi jest obsługiwana łączność. Huawei obsługuje LTE, WiFi 6, Bluetooth 5.2 i NFC. Nie ma na liście wsparcia dla 5G, które jest dziś standardem na tej półce cenowej. Podobnie jak w przypadku Androida jest to kwestia narzuconych producentowi ograniczeń. Na dzień dzisiejszy nie przekłada się to w znaczący sposób na użytkowanie smartfonu, ale sytuacja może zmienić się pod tym względem zanim wymienimy smartfon na nowszy model.
Zestaw czujników obejmuje: akcelerometr, żyroskop, kompas, czujnik oświetlenia i czujnik zbliżeniowy. Lokalizacja jest realizowana za pomocą GPS (podwójne pasmo L1 + L5), Glonass, BeiDou (potrójne pasmo B1I + B1C + B2a), Galileo (podwójne pasmo E1 + E5a) i QZSS (podwójne pasmo L1 + L5).
Huawei działa pod kontrolą autorskiej wersji Androida, nazwanego EMUI w wersji 12.0.1, z aktualizacjami zabezpieczeń pochodzącymi z dnia 1 lipca 2022. Jest to wersja pozbawiona usług Google, ale producent pracuje nad tym, aby zastąpić je innymi serwisami, np. zamiast Map Google są Mapy Petal. W sklepie AppGallery są też aplikacje bankowe. Dla osób wymagających aplikacji Google jest Gspace, który gromadzi aplikacje których normalnie nie znajdziemy w jednym miejscu. Sklep z aplikacjami oferuje też instalację plików APK z internetu i faktycznie przeszkód jest mniej niż w wcześniej. Dla osób, które do tej pory nie był związane z usługami Google w większym stopniu będzie to sytuacja dla zaakceptowania. Dla tych którzy jednak z wielu usług Google korzystali intensywnie od lat jest to wciąż niewątpliwie pewien dyskomfort, którego nie ma w urządzeniach innych producentów. Tej sytuacji nie jest winien Huawei, ale też trudno mieć pretensje do użytkownika związanego z Google, że to dla niego kłopot.
Za to dla osób, które zdecydują się wejść w ekosystem Huawei przygotował rozwiązania integrujące różne urządzenia. Super Device pozwala łączyć smartfon z laptopem Huawei, jak i z tabletem. Telefon może stać się widoczny w systemie Windows jako dysk, co ułatwia wymianę plików. Możliwe jest wyświetlenie aplikacji zainstalowanych na smartfonie w postaci okien na komputerze.
Huawei znany jest z dobrej jakości zdjęć, ale tym razem nie główny aparat jest w tym modelu najważniejszy, a dwa przednie aparaty do selfie. Nie ma drugiego smartfonu o zbliżonej specyfikacji przednich aparatów. Cały zestaw prezentuje się następująco:
Główny zestaw aparatów jak na tę półkę cenową nie zaskakuje niczym nadzwyczajnym. Aparat szerokokątny ma dość niską rozdzielczość 8 megapikseli i widać to na zdjęciach. Żaden z aparatów nie ma stabilizacji optycznej. W ostatecznym rozrachunku zdjęcia są całkiem dobrej jakości. Mimo braku stabilizacji zdjęcia nocne wciąż się bronią lepiej niż w niejednym porównywalnym smartfonie. Akurat nocne kadry to jedna ze specjalności Huawei.
Również nagrywanie wideo nie sprawia problemów. Stabilizacja cyfrowa jest bardzo skuteczna i daje dobre efekty. Możliwe jest nawet przełączanie się pomiędzy głównym i szerokokątnym aparatem podczas nagrywania, chociaż jakość tego drugiego odróżnia się na tle, że przeskok pomiędzy aparatami jest wyraźnie widoczny.
Najważniejsze są jednak przednie aparaty. Jeden jest szerokokątny, ma bardzo wysoką rozdzielczość i autofokus, a drugi oferuje dwukrotne powiększenie. Pozwala to uwiecznienie zarówno szerokiego kadru otoczenia w którym się znajdujemy i to bez selfie sticka, jak i wykonania zbliżenia na detale, np. kolczyk. Dla osób, które nie tylko chcą się fotografować, ale nagrywać tutoriale dotyczące makijażu albo prezentacje drobnych produktów to może być doskonałe narzędzie.
Huawei poszedł dalej i w trybie VLOG pozwala łączyć dowolne dwa aparaty na jednym nagraniu wideo. Mogą to być zarówno dwa przednie, jak i dwa tylne aparaty, prezentujące ten sam kadr z różnym powiększeniem, jak i kombinacja dowolnego przedniego z dowolnym tylnym aparatem. Jestem też pozytywnie zaskoczony aplikacją do edycji wideo Klipy Petal. Nie jest to uproszczona wydmuszka, ale pełnoprawne narzędzie do edycji i montażu wideo, lepsze niż niejedna płatna aplikacja dostępna na Androida.
Huawei nova 10 Pro ma baterię o pojemności 4500 mAh. To przeciętna pojemność i wiele smartfonów oferuje dzisiaj 5000 mAh. Za to jeśli chodzi o ładowanie, to nova jest w gronie najlepiej wyposażonych smartfonów - obsługuje 100W ładowanie i jest sprzedawana razem z 100W ładowarką w komplecie. Producent obiecuje ładowanie od 20 do 80% w 10 minut.
Podczas testów strumieniowania wideo z YouTube za pomocą przeglądarki internetowej, z ekranem ustawionym na 50% jasności smartfon rozładował się do 15% po upływie 12 godzin i 25 minut. To wynik pozwalający osiągnąć zazwyczaj cały dzień normalnego użytkowania, jednak do czołówki stawki brakuje mu kilku godzin działania. Podczas testu ładowania od 13% w 10 minut udało się osiągnąć 60% baterii. To trochę niższa wartość niż zadeklarował producent, ale wciąż bardzo dobry wynik.
To czy można polecić Huawei nova 10 Pro jest bardziej niż w standardowym smartfonie zależne od potrzeb użytkownika. Z jednej strony mamy brak 5G, brak usług Google i dość przeciętną wydajność w tej półce cenowej. To powoduje, że trudno polecić ten telefon każdemu. Praktycznie żaden inny smartfon za 2999 zł nie będzie miał tych braków. Z drugiej strony możliwości jakie dają przednie aparaty oraz łączenie przednich i tylnych aparatów w nagraniach wideo daje unikatowe możliwości, których również żaden inny smartfon nie oferuje. Dodatkowo w systemie jest świetne narzędzie do montowania wideo i mamy komplet narzędzi dla każdego, kto chciałby siebie nagrywać czy fotografować. W połączeniu z charakterystycznym wyglądem czyni to Huawei nova 10 Pro smartfonem jedynym w swoim rodzaju.