Desire 22 pro w zestawie z HTC Vive Flow – nasze pierwsze wrażenia

Newsy | Recenzje
Opinie: 0
HTC Desire 22 pro – test

HTC od dłuższego czasu skupia się bardziej na produktach związanych z wirtualną rzeczywistością niż na smartfonach. Nie powinno więc zaskakiwać, że najnowszy smartfon HTC powstał z myślą o okularach VR HTC Vive Flow. Oprócz kompatybilności z okularami Desire 22 pro reprezentuje średnią półkę i został wyceniony na 2299 zł. Czym jeszcze producent chciałby przyciągnąć użytkownika do tego modelu poza wsparciem okularów VR jest pewną zagadką. To drugi po Nokii X30 najdroższy smartfon na rynku z procesorem Snapdragon 695 5G, a najtańsze smartfony o takiej specyfikacji można kupić o 800 zł taniej.

Główne wady i zalety HTC Desire 22 pro

Zalety HTC Desire 22 pro:

  • Uszczelniona obudowa IP67
  • Szuflada SIM wysuwana bez pomocy narzędzi
  • Dioda powiadomień
  • Odświeżanie ekranu 120 Hz
  • 8 GB RAM, 128 GB na pliki + karta micro SD
  • 5G
  • Android 12
  • HTC VIVE Flow to najwygodniejsze rozwiązanie na VR i kino w podróży
  • Jest użyteczny aparat szerokokątny
  • Nagrywanie wideo jest stabilizowane
  • Obsługuje ładowanie bezprzewodowe i zwrotne

Wady HTC Desire 22 pro:

  • Obudowa w całości z tworzywa - szybko i łatwo się brudzi
  • Źle działający czytnik linii papilarnych
  • Wibracje sprawiają wyrażenie tanich i podstawowych
  • Brak głośników stereo
  • Ekran IPS, a nie AMOLED z szerokimi, niesymetrycznymi ramkami
  • Drugi najdroższy model na rynku z średnio wydajnym procesorem Snapdragon 695 5G
  • Okulary VR HTC VIVE Flow kosztują tyle co Quest 2, ale nie maja kontrolerów w zestawie
  • Przeciętna jakość zdjęć i filmów – główny aparat bez stabilizacji optycznej
  • Aparat szerokokątny niedostępny z głównego ekranu aplikacji aparatu

Jak oceniamy design? – ocena 4-

HTC Desire 22 pro ma obudowę wykonaną z tworzywa, dotyczy to zarówno ramy urządzenia jak i tyłu obudowy. Telefon wydaje się całkowicie czarny, ale pod pewnymi kątami widać na nim wzór w paski. Nie ma on jednak żadnej faktury, a połyskliwy tył z czarnego plastiku to recepta na uwidocznienie każdego paprocha i śladu dotyku na obudowie. Wyróżniającymi się wizualnie akcentami jest miedziano pomarańczowa ramka dookoła obiektywów aparatu i przycisk zasilania w tym samym kolorze. Zastosowanie tworzywa nie wpłynęło też drastycznie na wagę – telefon waży 205 gramów, a więc nie należy do specjalnie lekkich.

W przycisku zasilania jest też czytnik linii papilarnych. Mam wobec niego mieszane uczucia. Jednym razem działał tak jak należy, innym razem wiele prób skutkowało blokadą czytnika i koniecznością wprowadzenia kodu PIN, bo nie chciał odczytać odcisku palca. Wielokrotnie widziałem komunikat o konieczności wyczyszczenia czytnika, gdy miałem czyste ręce. Zastrzeżenia mam też do haptyki i silnika wibracji, który generuje proste i sprawiające tanie wrażenie drgania. Wiele urządzeń ma znacznie bardziej dopracowaną haptykę, zwłaszcza vivo i Xiaomi.

HTC nie zdecydował się także na głośniki stereo – jest pojedynczy głośnik na dolnej krawędzi. Jego brzmienie jest wystarczająco głośne i atrakcyjne.

Na plus Desire 22 pro można policzyć cztery cechy – obudowę uszczelnioną według normy IP67, gniazdo słuchawkowe oraz diodę powiadomień.

HTC Desire 22 pro

Co sądzimy o wyświetlaczu? – ocena 4-

HTC ma ekran IPS o przekątne 6,6 cala i rozdzielczości Full HD+ 2412 x 1080 pikseli. Według danych producenta obsługuje on 120 Hz, ale w ustawieniach nie ma w ogóle pozycji dotyczącej odświeżania ekranu. Aplikacje testujące odświeżanie potwierdzają obecność 120 Hz, ale nie jest do końca jasne czy dopasowuje się ona do rodzaju wyświetlanej treści. Jest natomiast pewne, że użytkownik nie ma na to wpływu.

W ustawieniach znajdziemy ciemny motyw, podświetlenie nocne i trzy tryby wyświetlania kolorów.

Na niekorzyść HTC działa, że ostatnio testowałem Motorolę moto g42 za 949 zł, która ma ekran AMOLED, a AMOLED 120 Hz znajdziemy w smartfonach znacznie od HTC tańszych. Zastosowanie IPS w cenie powyżej 2 tysięcy złotych to kontrowersyjna decyzja producenta. Dodatkowo ekran ma szerokie, niesymetryczne ramki, szczególnie dolną i wizualnie przypomina smartfony sprzed 4 lat.

HTC Desire 22 pro

Specyfikacja – ocena 3+

HTC Desire 22 pro jest wyposażony w procesor Snapdragon 695 5G taktowany zegarami 2 x 2,2 GHz + 6 x 1,7 GHz. Procesor wspomaga 8 GB RAM i 128 GB na system i pliki. Na pojemność pamięci nie można narzekać, zwłaszcza że można ją rozszerzyć przy pomocy karty micro SD. Jednak sama wydajność procesora jest jedną ze słabszych stron HTC. W Antutu uzyskał on wynik 403100 punktów i nie zmieścił się w pierwszej setce rankingu. Motorola moto G200 z procesorem Snapdragon 888+, wyceniona na 1999 zł, a więc 300 zł mniej niż HTC, jest od Desire 22 pro przeszło dwukrotnie wydajniejsza. To naprawdę duża różnica. Nokia X30, która ma ten sam procesor stara się to równoważyć wysoką jakością wykonania i ekranem AMOLED, w przypadku HTC trudniej znaleźć dobre uzasadnienie.

Wydajność wystarcza do codziennego użytkowania i telefon nie sprawia problemów, ale to samo można powiedzieć o znacznie tańszych od HTC urządzeniach.

Pakiet komunikacyjny obejmuje 5G, LTE, WiFi ac, Bluetooth 5.1 i NFC. Lokalizacja jest oparta o systemy GPS, GLONASS, GALILEO i BDS. Zestaw czujników obejmuje akcelerometr, żyroskop, czujnik zbliżeniowy, czujnik siły oświetlenia i kompas cyfrowy.

HTC Desire 22 pro HTC Desire 22 pro

System operacyjny – ocena 4+

Desire 22 pro działa pod kontrolą Androida 12 z zabezpieczeniami zaktualizowanymi do wersji z 1 września 2022 roku. Jest to w głównej mierze czysty Android z niewielkimi modyfikacjami od HTC. Aplikacja pogody wygląda dokładnie tak samo jak na telefonach tego producenta sprzed lat. Ze jednej strony budzi to nostalgię wśród użytkowników wiernych marce, z drugiej przez te lata tak dużo zmieniło się w świecie smartfonów, że nie wygląda to do końca jak współczesne aplikacje u innych producentów.

W systemie oprócz radia FM i rejestratora dźwięku przede wszystkim znajdziemy fabrycznie zainstalowane cztery aplikacje: VIVE, VIVERSE, VIVE Avatar, VIVE Wallet. Wszystkie są powiązane ze wirtualną rzeczywistością i okularami HTC VIVE Flow.

Okulary VR HTC VIVE Flow – ocena 4-

HTC mocno inwestuje w sprzęt dający dostęp do wirtualnej rzeczywistości. Gogle HTC Vive były pierwszymi na rynku goglami VR obok Oculus Rift, które pozwolił wejść w świat VR w połączeniu z PC. Gogle Vive otworzyły nowy rozdział rozrywki i pod względem działania były praktycznie pozbawione kompromisów. Potem jednak Facebook wykupił Oculus, wydał pierwsze samodzielne gogle VR Oculus Quest i zmienił nazwę na Meta. Teraz samodzielne gogle Meta Quest 2 zdominowały rynek rozrywki VR, zostawiając w tyle gogle dedykowane komputerom osobistym.

Jak na tym tle wypadają okulary HTC VIVE Flow? Przede wszystkim nie są bezpośrednią konkurencją i mają spełniać inną rolę. Są o wiele mniejsze i łatwiejsze w transporcie niż Meta Quest. Mają wbudowaną korektę dioptrii, co pozwala korzystać z nich bez własnych, optycznych okularów. Nie mają wbudowanej baterii pozwalającej na normalne działanie. Mogą być zasilane bezpośrednio z telefonu albo z powerbanka. Wraz z okularami nie otrzymujemy również żadnego kontrolera, jego rolę ma ponownie spełniać telefon. Po sparowaniu z okularami ekran zostaje podzielony na 4 strefy, w których każda spełnia inna rolę: menu opcji, wyjścia do głównego menu itd. Takim kontrolerem można wskazać dowolny element interfejsu, niczym wskaźnikiem laserowym na prezentacji PowerPointa. Taki kontroler nie jest jednak pozycjonowany w przestrzeni i ruch całej ręki nie jest przekazywany w żaden sposób – jedynie obrót nadgarstka i celowanie wskaźnikiem.

Wewnątrz okularów HTC VIVE Flow można wyświetlić duplikat ekranu smartfonu, niczym na ekranie kinowym, obejrzeć film albo uruchomić jedną z aplikacji społecznościowych w VR. Nie ma jednak mowy o takiej imersji jak w Meta Quest 2, w których to goglach pozycjonowane jest nasze położenie i każdego z dwóch kontrolerów trzymanego w rękach. Quest pozwala nawet śledzić nasze dłonie bez kontrolerów i manipulować nimi w wirtualnym świecie korzystając z wszystkich palców.

HTC Desire 22 pro

Gry w HTC VIVE Flow są jedynie uproszczonym dodatkiem, a główną rolą takich okularów jest konsumpcja multimediów i wirtualne spotkania. Meat Quest 2 kładzie dużo większy nacisk na gry i pełne zanurzenie w wirtualnym świecie, ale rzeczy możliwe w VIVE Flow, jak oglądanie filmów, są też dostępne na Quest 2, który jest bardziej zaawansowany, działający samodzielnie i dający większa swobodę interakcji, ale znacznie trudniejszy do zabrania ze sobą w podróż do pociągu czy samolotu.

Na koniec pozostaje kwestia ceny, która nie jest niska. HTC VIVE Flow początkowo zostały wycenione na 2799 zł, obecnie można je kupić na promocji za 2149 zł. Dla porównania Quest 2 z dwoma kontrolerami debiutował w wersji 64 GB za niecałe 1700 zł, obecnie dostępna jest tylko wersja 128 GB za 2299 zł. HTC VIVE Flow kosztuje niemal tyle samo, ale oferuje znacznie mniej, choćby brak kontrolerów, konieczność prawowania z kompatybilnym smartfonem i dołożenia własnego zasilania. To co zyskujemy to głównie mniejsze rozmiary i lepszą mobilność z myślą o podróżach. Byłoby łatwiej zdecydować się na HTC VIVE Flow, gdyby ich cena była proporcjonalnie niższa w porównaniu do Quest 2.

Jakie robi zdjęcia i jakie nagrywa filmy? – ocena 4-

HTC Desire 22 pro ma trzy obiektywy z tyłu obudowy i dwa funkcjonalne aparaty, czwarty aparat znajduje się z przodu. Cały zestaw wygląda tak:

  • 64 MP, f/1.8, PDAF – główny aparat
  • 13 MP, f/2.4, 118˚ - aparat szerokokątny
  • 5 MP, f/2.4 – dodatkowy aparat wspomagający detekcję głębi sceny
  • 32 MP, f/2.0 – przedni aparat do selfie

Główny aparat niestety nie ma stabilizacji optycznej. Z niezrozumiałych dla mnie względów w podglądzie kadru można zmienić powiększenie na dwukrotne (zoom cyfrowy), ale przełączyć się na aparat szerokokątny już się nie da. Trzeba w tym celu otworzyć menu dodatkowych trybów, takich jak panorama, znak wodny, kod QR i tam znajdziemy opcję Szeroki kąt.

HTC Desire 22 pro

Jakość aparatów jest zbliżona do tego co oferuje średnia półka cenowa. Zdjęcia nie mają ewidentnych problemów, ale też nie wyróżniają się ostrością, szczegółowością czy rozpiętością tonalną. W przypadku zdjęć nocnych widać dużo szumu, ale zdjęcia nie są poruszone i gdy w kadrze są światła uliczne i neonowe zdjęcia są w porządku. Aparat szerokokątny jest mniej szczegółowy od głównego, ale spełnia swoją rolę wystarczająco dobrze, tylko szkoda, że jest tak głęboko schowany i skorzystanie z niego wymaga dodatkowych kliknięć.

Wideo jest ograniczone do 1080p i podobnie jak zdjęcia oferuje przeciętną szczegółowość. Doceniam, że podczas nagrywania widać działanie stabilizacji.

Podobnie jak ze specyfikacją wszystko sprowadza się do tego, że podobne efekty znajdziemy w urządzeniach od HTC tańszych.

Nasze przykładowe zdjęcia i wideo z HTC Desire 22 pro możecie zobaczyć tutaj.

Jak długo działa bateria? – ocena 4+

Desire 22 pro ma baterię o pojemności 4520 mAh. Smartfon obsługuje ładowanie 18W, jednak ładowarki nie znajdziemy w pudełku z telefonem. Za to HTC wspiera ładowanie bezprzewodowe i ładowanie zwrotne, co wykracza poza standard oferowany przez konkurencję HTC.

Podczas strumieniowania wideo smartfon zawsze restartował się samoczynnie po upływie niecałych 5 godzin. Zdarzyło się to trzykrotnie. Mogę więc jedynie ekstrapolować, że skoro po tych niecałych 5 godzinach bateria była rozładowana w 1/3, to HTC może strumieniować wideo przez około 15 godzin. Całkiem dobry wynik, za to przyczyna samodzielnego restartu zawsze po takim samym czasie pozostaje dla mnie tajemnicą.

Nasza finalna ocena

Darzę sympatią HTC za pierwsze smartfony z Androidem w aluminiowej obudowie, z głośnikami stereo i za to co zrobił dla VR na komputerach osobistych. Tym trudniej przychodzi mi ocenianie HTC Desire 22 pro, w którym trudno znaleźć przewagi nad konkurencją, poza obsługą nadal niszowego bezprzewodowego ładowania i ładowania zwrotnego. Obudowa jest plastikowa i szybko się brudzi, nie ma głośników stereo, ekran to IPS mimo, że AMOLED występuje w modelach o połowę tańszych. Wydajność i aparat też specjalnie nie zaskakują. To nie jest tak, że HTC Desire 22 pro to zły telefon, bo dyskwalifikujących problemów nie ma. Powiedziałbym, że nie wyróżnia się specjalnie od urządzeń istotnie od niego tańszych, poza jedną kwestią – VR.

Cechą szczególną jest rozwijanie ekosystemu VR i oferowanie HTC VIVE Flow – okularów pomyślanych specjalnie pod kątem współpracy ze smartfonem - mobilnych i łatwych do zabrania w podróż. HTC VIVE Flow oferują wysokiej jakości obraz i rozsądną wygodę. Są w sam raz na obejrzenie filmu w pociągu czy samolocie, bez męczącego trzymania telefonu w ręku. Trzeba tylko pamiętać, że zestaw HTC Desire 22 pro za 2299 zł plus okulary za 2149 zł daje nam razem 4448 zł, podczas gdy mniej wygodny w transporcie, ale mający znacznie większe możliwości Meta Quest 2 kosztuje 2299 zł - jest w pełni samodzielny i ma dwa kontrolery. Lista kompatybilnych smartfonów z HTC VIVE Flow znajduje się tutaj.

Uwielbiamy: możliwość korzystania z VR w podróży

Nie lubimy: ograniczone możliwości spowodowane brakiem kontrolerów

Dla kogo jest HTC Desire 22 pro:

  • Dla fanów marki HTC
  • Dla osób planujących korzystać z VR i oglądania filmów w podróży w połączeniu z VIVE Flow

Dla kogo nie jest HTC Desire 22 pro:

  • Nie dla osób szukających ekranu AMOLED
  • Nie dla tych, którzy wymagają wysokiej wydajności, adekwatnej do ceny
  • Nie dla osób, które chcą przede wszystkim grać w gry VR

Alternatywy dla HTC Desire 22 pro:

Opinie:

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: